Rinne Sharingan

1K 80 3
                                    

Od kilku godzin siedziałam w jaskini medytując. Na różne sposoby próbowałam wyczuć chakrę, która została we mnie zapieczętowana. Nic. Kompletnie nic. Chociaż nie, cofam to. Kilka razy nieświadomie pobierałam chakrę Kyuubiego wchodząc w tryb chakry. Udało mi się też zebrać tyle energii naturalnej, że wchodziłam w tryb mędrca. Westchnęłam i weszłam do swojego umysłu. "Pomóż mi Kuramo". Taką myśl wysłałam do lisiego przyjaciela. Ten pomimo mojego zdziwienia przybrał tą samą postawę. Minęło kilka minut podczas, których nic się nie stało.  Złączyliśmy nasze umysły i po chwili znalazłam się w złotym,  ciepłym pokoju. Wokół mnie stało dziewięć ogoniastych bestii i jeden człowiek. Starszy bladowłosy mężczyzna. Pierwszy biju wyglądał jak tanuki, drugi jak płonący kot, trzeci jak wielki żółw, czwarty jak goryl, piąty jak biała sarna, szósty jak ślimak, siódmy jak robak a ósmy jak połączenie wołu z ośmiornicą. Niepewnie zerknęłam na dziewięcioogoniastego lisa.

- Kim jesteś? - Odezwała się pięcioogoniasta. Po chwilowym zastanowieniu odezwałam się.

- Jestem Uchiha Sarada, jinchuuriki Kuramy. - Odpowiedziałam.

- Gdzie jest Uzumaki Naruto? - Odezwał się robak.

- Nie żyje. - Tym razem odezwał się mężczyzna obok ośmioogoniastego.

- Po co nas tu wezwałeś Kuramo? - Spytał pseudo tanuki.

- Człowiek, który zabił Naruto chce zniszczyć świat shinobi. To właśnie on zapieczętował mnie w Saradzie. Chcemy go zabić. - Powiedział sztyletowym głosem. - Dlatego Sarada chce zdobyć Rinne Sharingana.

- Jak macie na imię? - Spytałam wiedząc, że nigdy nie nazywali się tak jak ich opisują.

- Jestem Shukaku. - Przedstawił się szop.

- Matatabi. - Przyłączyła się kotka.

- Isobu. - Dodał niezidentyfikowany chyba żółw.

- Son Goku. - Przedstawił się goryl.

- Kokou. - Przedstawiła się sarna.

- Saiken. - Powiedział dziecinnym głosem ślimak.

- Chomei. - Powiedziała robacznica, która okazała się dziewczyną.

- Gyuki. - Dodał ośmiornico-wół.

- A ja jestem Killer Bee. - Powiedział i zawiesił wzrok na moim biuście rumieniąc się.

- Miło mi was poznać. - Wypowiedziałam zwrot grzecznościowy.

- Jesteś podobna do Naruto. Chociaż z wyglądu bardziej przypominasz swojego ojca, Sasuke. - Powiedział Gyuki.

- Wiem co wam zrobił i przepraszam was za niego. - Przeprosiłam.

- To nie twoja wina. - Powiedziała Chomei.

- Pomożemy ci. - Zapewniła mnie Kokou. - My też chcemy pomścić śmierć Naruto. Wiele dla nas zrobił. - Dodała. Wszystkie ogoniaste bestie, które mnie otaczały zajęły pozycję. Siedziały jak ja podczas medytacji. Zrobiłam to samo.

- Pomożemy połączyć nasze chakry. - Powiedział Kurama. - Skup się a potem prześlij chakrę do oczu. - Poinstruował mnie. Od każdej bestii czułam przytłaczającą i niewyobrażalną ilość chakry. Skupiłam się czując jak kumuluję się wprost nade mną. Pobrałam chakrę z pomocą technik senjutsu. Czyli pobrania energii z otoczenia. Czułam jak każda jej cząstka trafia do mnie. Aktywowałam Rinnegana i przelałam otrzymaną chakrę do oczu. Poczułam moc. Po moich policzkach polała się krew. Czerwona krew, która nie chciała przestać lecieć świadczyła o przebudzeniu moich oczu.

- Dziękuje wam. Shukaku, Matatabi, Isobu, Son Goku, Kokou, Saiken, Chomei, Gyuki, Kuramo. - Powiedziałam uśmiechając się. - Do zobaczenia. - Powiedziałam kiedy obraz zaczął się rozmywać a ja z powrotem znalazłam się w klatce Kyuubiego.

Jeszcze dwie osoby i 100 obserwujących. Dodam kolejny rozdział przy setce.

Pozdro

Ladyhellobell

BoruSara : Droga Sarady Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz