Drogi pamiętniku
Wczoraj kiedy spacerowaliśmy po mieście zobaczyliśmy księdza chodzącego razem z ministrami.
Ministrantów zamknęliśmy w jakimś opuszczonym budynku i zaczęliśmy chodzić razem z księdzem(Jak to jest, że on się nie kapnął to ja nie wiem). W ten sposób odkryliśmy tak zwane "Kolędy".
Kiedy byliśmy w jednym z domów i zaczęło się nam nudzić to po prostu wyskoczyliśmy przez okno i pobiegliśmy do kolejnego domu. Tam wyważyliśmy drzwi, wypiliśmy wodę święconą, zabraliśmy kopertę i posiekaliśmy jakiegoś mohera. Kiedy wyszliśmy powiedzieliśmy księdzu, że mieszkają tam sami heretycy i ateiści i poszliśmy dalej.
Niestety było już dość późno i zasnęliśmy podczas śpiewania. Kiedy ksiądz wrzeszczał, że mamy się obudzić Toby powiedział "Jeszcze pięć minut tato". Ksiądz spalił buraka i wymruczał coś w stylu: Kto Ci to powiedział? I szybko się ulotnił.
........
CZYTASZ
Pamiętnik Hoodiego
FanfictionMój pamiętnik! Nie czytaj tego! Wiem gdzie mieszkasz! Wiem jak się nazywasz! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Znaczy nie wiem ale się dowiem. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Proszę nie czytajcie tego. To mój pamiętnik i wolę żeby nikt go nie zobaczył.