Drogi pamiętniku
Dzisiaj Toby i Masky kłócili się o to kto jest lepszy, silniejszy, mądrzejszy, lepsiejszy,
bardziej( ͡° ͜ʖ ͡°) i ogólnie bardziej... Bardziejszy? Jest takie słowo? Dobra nie ważne.
W każdym bądź razie postanowili urządzić zawody. Konkurencje były przeróżne. Między innymi rzut krasnalem(biedny Ben), żonglowanie piłą mechaniczną z zawiązanymi oczami, wycinanie uśmiechu przechodniom, gwałcenie na czas... I wiele, wiele, wiele innych poj*banych czynności.
Kiedy dalej mieli po tyle samo punktów ktoś powiedział, żeby sprawdzili kto ma więcej opowiadań na Wattpadzie.
I liczą. Głos za głosem, opowiadanie za opowiadaniem, pamiętnik za pamiętnikiem, love story za love story....
Aż w końcu natrafili na jakieś Ticci Mask... Maskoby... Po prostu jakieś gówno. Ale, żeby wiedzieć o którym z nich jest to opowiadanie postanowili się dowiedzieć.
Po kilkunastu minutach wybiegli z pokoju wrzeszcząc w niebo głosy , że koniec jest bliski czy coś tam.
Potem przystawili sobie pistolety do skroni i zastrzelili się nawzajem.
Odbył się huczny pogrzeb na którym wszyscy(ta akurat) płakali. Potem postanowiliśmy to uczcić i poszliśmy się nawalic. Niestety te dwa poj*by są twardsze niż Jason, Michael i Letherface razem wzięci.
A jak się tego dowiedzieliśmy? Otóż gdy tylko powiedzieliśmy, że idziemy na melanż oni wstali z grobów i poszli z nami.
A morał z tej historii jest taki: Nigdy nie czytajcie jojajoi
CZYTASZ
Pamiętnik Hoodiego
FanfictionMój pamiętnik! Nie czytaj tego! Wiem gdzie mieszkasz! Wiem jak się nazywasz! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Znaczy nie wiem ale się dowiem. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Proszę nie czytajcie tego. To mój pamiętnik i wolę żeby nikt go nie zobaczył.