Wpis 3

350 31 2
                                        

Drogi pamiętniku
Jak w karzdy wtorek 12 września wszyscy mieszkańcy rezydencji wyjechali do miasta. Niestety zapomnieli mnie ze sobą zabrać :(
Przynajmniej miałem czas, żeby odpocząć i nadrobić zaległości w serialach. Po kilku(nasto) godzinnym maratonie seriali dla odmiany postanowiłem zrobić coś produktywnego więc usiadłem przy biurku i zacząłem coś rysować. Niestety wszelkiego rodzaju szkice, rysunki i obrazy nie są moją mocną stroną. Wyszło to delikatnie mówiąc koszmarnie. Zdenerwowałem się i uderzyłem pięścią w biurko. Jedna z szuflad się otworzyła. Chciałem ją zamknąć ale zobaczyłem tam jakiś zeszyt. Było na nim napisane: "Toby nie dotykaj tego bo cie za***ie Masky". Ja nie jestem Toby więc zacząłem go przeglądać. Był to szkicownik. Głównie były tam rysunki mojego brata, Zero i zwłok Tobiasza. Potem było kilka rysunków następujących jeden po drugim. I tak: Masky i Zero patrzą na siebie. Masky i Zero się przytulają. Masky i Zero się całują. Masky i Zero się... Ide wydłubać sobie oczy.

Ps. Zanim zapomnę tutaj jest mój rysunek.

 Zanim zapomnę tutaj jest mój rysunek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Pamiętnik HoodiegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz