Drogi pamiętniku
Dzisiaj Toby od rana molestuje nas swoimi nieustannymi prośbami o zezwolenie na powrót jego gofrownicy i jej dzieci(później wyjaśnię) i w dodatku klnie się na Boga(w którego nie wierzy), że już nigdy niczego więcej nie podpali.
Na dowód swojego zerwania z podpalaniem postanowił spalić wszystkie łatwopalne i wybuchowe substancje jakie mamy w domu. Swój występ zorganizował w salonie, żeby każdy kto zechce mógł go oglądać. Niestety nie przewidział, że benzyna, saletra i ogień to nie najlepsze połączenie. Teraz do naprawy są jeszcze kuchnia i część piwnicy wraz z salą tortur.
Na szczęście najsłynniejsza w Polsce firma remontowa "Ja ze Szwagrem" uwinęła się w zaledwie kilka(naście) godzin. Niestety jedyne co w tym czasie osiągnęli to wypicie kilkunastu sześciopaków piwa, upicie naszego Operatora i rozwalenie ostatniego krzesła w tym domu. Jutro mają przyjść znowu.
Mam nadzieję, że tym razem coś naprawią.
W Polsce podobno jest taki zwyczaj, że im więcej majster wypije tym więcej naprawi. Oby to było prawdą.
CZYTASZ
Pamiętnik Hoodiego
FanfictionMój pamiętnik! Nie czytaj tego! Wiem gdzie mieszkasz! Wiem jak się nazywasz! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Znaczy nie wiem ale się dowiem. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Proszę nie czytajcie tego. To mój pamiętnik i wolę żeby nikt go nie zobaczył.