Prolog

568 19 0
                                    

*Wybuch
Był upalny dzień. Dwie dziewczyny szły korytarzem chichocząc. Na każdego patrzyły jakby z góry. Gdy zbliżyły się do drzwi wyjściowych, poczuły, że ktoś za nimi idzie. Właściwie to biegnie.
-Wy dwie do mnie! -rozpoznały głos Karkarowa
-Nic nie zrobiłyśmy.
-Bezczelne. Kto inny podrzucił by mi do gabinetu łajnobomby? Dostaniecie za...
Dziewczyny spojrzały po sobie. Wszyscy zatkali uszy i zaczęli przepychać się do wyjścia. Kiedy byli już na zewnątrz ze szkoły zaczął wydobyć się dym a po chwili... pół gabinetu dyrektora stało przed nimi. Dyrektor wył że złości, uczniowie byli przerażeni. Wszyscy oprócz tych dwóch dziewczyn...
* Przeprowadzka
Wydarzenia w szkole wcale nie wpłynęły na jedną z dziewczyn. W przeciwieństwie do koleżanki nadal była pewna siebie. Ciekawiło ją tylko dlaczego nie dostały żadnej kary ze wybryk. Wyjątkowo zamyślona weszła do domu. Przeczuwała, że coś się zmieni. Nawet tata od dłuższego czasu innaczej się zachowywał. Otworzyła drzwi powoli jka tylko się dało. Chciała odwlec ten moment. Weszła do salonu, tam siedział już tata. Wokół były porozstawiane pudła
-Maggie, musimy porozmawiać-powiedział stanowczo.
-Chyba się domyślam...
-Tak? Zaczęłaś się już pakować?
-Co??! - tego się nie spodziewała
-Jest coś co powinienem wiedzieć?
-Nieee..
-Maggie co ja z tobą mam?
-Same szczęście tato.

Miłość Z Durmstrangu/HuncwociOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz