Rozdział III

487 17 4
                                    

Pov. Maggie

Na kolację poszłam z Lily. Odprowadzał nas Severus Snape. Skryty, czarnowłosy chłopak z ziemistą twarzą. Za wiele ni mówił, słuchał uważnie i w odpowiednich momentach uśmiechał się. Raczej próbował się uśmiechać. Rozdzieliliśmy się przy stołach. On poszedł do Ślizgonów, a my do tego co wczoraj. Chłopcy, którzy mnie zainteresowali już przy nim byli. Blondyn czytał książkę, a ciemnowłosi po cichu coś uzgadniali. Poczułam jak się czerwieni moja twarz, gdy brunet na mnie zerknął. Szybko umkną spojrzenie. Bardzo mnie ciekawiło kim jest, więc postanowiłam spytać Lily. Znałam jej stosunek do nich, ale bałam się do nich podejść i wolałam ją zapytać.
-Co to za chłopcy?
-Sami idioci, no może Remus jest normalny. To ten blondyn- wskazała chłopaka czytającego książkę.
-a tamci dwaj jak się nazywają?
-w okularach to James Potter, a ten obok Syriusz Black .
-Czemu ich nie lubisz?
-Dokuczają dla Severusa i zachowują się jakby rządzili tą szkołą.
-Brzmi nieźle.-zaśmiałam się , ale Lily była zbyt zajęta kanapką żeby zwrócić na to uwagę. Wzięłam z niej przykład i sięgnęłam po talerz.
Byłam w połowie kanapki, gdy ktoś do mnie zagadał.
-Cześć piękna.
Oniemiałam. Przede mną stał brunet który tak bardzo mi się podobał. Dziwnie się czułam, bo po raz pierwszy nie wiedziałam co odpowiedzieć.
-Yyy..He..ee..y
-Jak masz na imię śliczna?
-Nie mogę rozmawiać z nieznajomymi.
-To się poznajmy. Nazywam się SYRIUSZ BLACK III.
- A ja jestem nie zainteresowana- powiedziałam od niechcenia.
-Zadziorna lubię takie- odrzekł z uśmiechem. Widać było, że łatwo nie odpuści. Dodał cicho
-Jeszcze będziesz moja

/////////////////////////////////////////////////////////////////Proszę o gwiazdki bo to nakręca mnie do pisania (Wtedy wiem że chociaż jedna osoba to czyta xD). Możesz zostawić także komentarz 😆

Miłość Z Durmstrangu/HuncwociOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz