Rozdział VIII

219 9 0
                                    



Idąc za radą Syriusza planowałam się odprężyć. Zeszłam do Pokoju Wspólnego żeby obmyślić kilka dowcipów. Myślałam o wykorzystaniu tych ze starej szkoły. Zmieniłam zdanie. Będę bardziej ambitna i pogłówkuję nad nowymi. Przynajmniej nowymi dla mnie, ponieważ niemal wszystkie żarty świata były przetestowane przez Huncwotów. Co prawda na prośbę rodziców mam być grzeczną uczennicą. Lecz czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Nie chciałam żeby to było coś spektakularnego. Zwykły psikus by mnie zadowolił. Nie chcę mieć więcej problemów. Muszę jeszcze zastanowić się co zrobić z faktem, że Hermes dał nogę. Oczywiście o tym nikt nie wiedział prócz Syriusza. Szczerze mówiąc liczyłam, że on wpadnie na jakiś pomysł. Kręciłam się na kanapie kiedy z kominka zaczęły wypadać iskierki. Chwila moment, a w jego wnętrzu zobaczyłam dobrze znaną mi twarz.
-Stanislav ? Co Ty odwalasz ? - przywitałam przyjaciela z Dumstrangu. Dla lepszego kontaktu siadłam tuż koło kominka.
-Cześć Mag ! Tenskno mi bylo do Ciebie bardzo...
-Hahaha widzę, że wyostrzył Ci się dowcip - Oboje się śmialiśmy. Miło było go znów zobaczyć.
-Nie zgubiłaś kogoś przypadkiem? - spytał bez owijania w bawełnę.
-Yyyy. Noo taaak ... Hermes mi uciekł i to było tak niesp... - urwałam w półsłowie, ponieważ zobaczyłam miniaturkę mojego smoka. A to swołocz... - Niemożliwe jak on się u Ciebie znalazł ??
-Przyleciał dzis nad ranem. Pukał w okno. Myślałem, że przysłałaś wiadomość. Ale zwierzak był bez niczego. Domyslilem się, że Ci zwiał
-Przeżyliśmy trudny okres wczoraj... - na myśl przyszła mi ta głupia książka, którą wyciągnęłam przy Remusie. Ehh idiotka ze mnie.
-Musisz się potrudzić do nas po niego
- Słucham? Rodzice mnie nie puszczą do Was...
-On sam nie przyleci. Wiesz, że jest uparty. Musiałaś mu nieźle podpaść
-Nawet nie wiesz jak bardzo... - mruknęłam - Ostatnio go zaniedbałam - przyznałam niechętnie - Ok. Skombinuję transport do Was. Widzimy się wkrótce
-Jestem zadowolony z Twojej decyzji - puścił do mnie oczko. Pożegnaliśmy się, a ja wróciłam do dormitorium. Księżniczki Dorcas nie było, więc. Ej mam pomysł... Gdyby tak trochę bardziej się jej przypatrzeć i dowiedzieć się czego się boi albo nie lubi? Mogłabym zastawić na nią małą pułapkę
-Colloportus - szepnęłam i na spokojnie zabrałam się do grzebania w rzeczach Księżniczki. Zaskakujące. Wystarczyło otworzyć szafkę nocną. Jestem w szoku. Nasza Dorcia pisała pamiętnik. I to jaki... Notes wcale nie był jakiś duży. Różowy z mieniącymi się różnymi kolorami naklejkami
-Śliczny... Ma gust - prychnęłam. Łatwo go otworzyłam, bo nie posiadał chociażby kłódki. Jedyne co mnie zdziwiło to brak tekstu. Czyżby był nowy? Całe szczęście szło mi dobrze z zaklęć więc co szkodzi spróbować
-Aperacjum - śmiało wypowiedziałam, a puste kartki zapełniły się słowami - zaczynamy lekturkę - uśmiechnęłam się dumna z siebie.
Na stronie tytułowej widniał napis "Własność prywatna Dorcas Meadows" Jak się okazało to był dziennik. Z wytrwałością zapisywała każdy miniony dzień. Znudzona przeglądałam kolejne strony. Gdy stracilam już nadzieję, wyczułam pod palcami doklejoną kartkę. Zwykły klej czy zaklęcie... Spróbujmy
-Finite Incantatem... - Ha ! zadziałało strony się rozkleiły, a ja mogę czytać sekreciki Księżnej. Niebywałe. Boi się, że ktoś ją zobaczy z pryszczami? No błagam... Jakby to było najgorsze co może się zdarzyć. Sama mam pryszcze i jakoś się tego nie wstydzę. Wychodzę z założenia, że to efekt dojrzewania i zniknął równie szybko jak się pojawiły. Widocznie KTOŚ myśli inaczej. Cóż. Łatwiejsza sprawa dla mnie
Skleiłam kartki i odłożyłam skarbnicę wiedzy na swoje miejsce. W porę się uwinęłam, bo gdy odczarowałam drzwi weszły moje współlokatorki. Jak gdyby nigdy nic siedziałam na łóżku i udawałam aniołka. Lily nafochana przez to, że zadaję się z Syriuszem nawet na mnie nie spojrzała. Chciałam z nią pogadać, ale była zajęta Dorcas i Alice. Nie chcąc im zawadzać wyszłam. Zrobię coś pożytecznego i udam się do sowiarni wysłać list do rodziców.

Miłość Z Durmstrangu/HuncwociOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz