023

726 122 39
                                    


Chanyeol zawiózł ich swoim autem do apartamentu Baekhyuna. Jazda była pełna napięcia i ciszy. Obaj mężczyźni, boleśnie świadomi siebie nawzajem, zbyt bali się odezwać. Jeśli otworzyliby swoje usta, ich uczucia mogłyby niekontrolowanie wypłynąć.

Baekhyun poprowadził Chanyeola do windy, gdzie znów stali w ciszy. Powietrze było gęste od napięcia, kiedy stali po przeciwnych krańcach windy. Jazda wydawała się trwać wieczność.

W końcu Baekhyun grzebał się z kluczem w zamku, a drzwi otworzyły się szeroko. Zaraz kiedy drzwi zamknęły się za nimi, Chanyeol był przy Baekhyunie, czyniąc fantazję rzeczywistością. -Gdzie jest twoja sypialnia? -jego głos był chrapliwy, a jego dłonie oblegały ciało Baekhyuna. Ten tylko stłumił chichot, kiedy usta Chanyeola zsunęły się w dół jego szyi. Złapał najbliższą klamkę i nacisnął ją, aby ujrzeć porządną sypialnię, małą, jednak czystą i przewiewną, z podwójnym łóżkiem w środku pokoju. Łóżko pościelone było jasno-żółtym i szarym wzorem geometrycznym na okryciu, a kiedy Chanyeol rzucił na nie Baekhyuna, okrycie zsunęło się, ukazując czarną pościel.

-Wiedziałem. -powiedział Chanyeol, ściągając koszulkę Baekhyuna przez jego głowę. Jego alabastrowa klatka piersiowa, jego różane usta, cienki pasek włosów pod jego pępkiem. Perfekcja Baekhyuna wstrząsnęła Chanyeolem do szpiku kości. Tracił kontrolę. Jego serce dudniło ciężko w jego piersi, kiedy sięgnął do dżinsów Baekhyuna. Pozbył się ich, czując, jak jego głód rośnie. Pragnął Baekhyuna, Baekhyuna ze swojej fantazji, nagiego, zarumienionego i jęczącego. Zamierzał sprawić, że ten będzie jęczał, zamierzał dotykać go w każdy sposób, jaki Baekhyun kocha, póki ten nie będzie skomleć i płakać, i błagać go, aby w niego wszedł.

Baekhyun był nagi, w przeciwieństwie do Chanyeola. Położył się na łóżku i czekał na usta Chanyeola na swojej skórze. Był więc zaskoczony, kiedy Chanyeol wstał i wyłączył światło, pogrążając pokój w ciemności. Wstrzymał oddech, oczekując. Każdy zmysł poza jego wzrokiem był na podwyższonej czujności. Każdy mięsień jego nagiego ciała napiął się, kiedy ten oczekiwał dotyku Chanyeola.

Poczuł, jak materac ugniata się pod wagą Chanyeola, a potem gorący oddech omiótł jego szyję. Chanyeol oddychał ciężko w ucho Baekhyuna, przygryzając płatek jego ucha, po czym sunąc językiem w dół szyi Baekhyuna. Jego wygłodniałe usta gryzły i ssały słodką skórę, która wypełniała jego zmysły rozkoszą. Gęsia skórka omiotła całe ciało Baekhyuna. Wił się i kręcił, zdesperowany dla czegokolwiek więcej, jego ciało bezsłownie błagające Chanyeola o satysfakcję.

Język Chanyeola poruszał się pilniej. Sunął w dół jego szyi, wzdłuż jego obojczyka, zatrzymując się nad wystającą kością, aby stworzyć kolejną malinkę, zanim ruszył w stronę sutka. Nawet w mroku pokoju Chanyeol wiedział, że sutki Baekhyuna były różowe i spuchnięte, kiedy zakręcił ustami wokół jednego z nich w zachwycie. Baekhyun zajęczał głośno. -Chanyeol. Przestań się ze mną droczyć. -jego oddech był urywany i pełen desperacji, kiedy jego dłonie próbowały uchwycić Chanyeola, jednak ten był nadal w pełni ubrany i brakowało im nagiej skóry.

Nagle, usta Chanyeola zniknęły. Baekhyun wstrzymał oddech i czekał. Materac znów się ugiął. Baekhyun oczekiwał w podekscytowaniu. Jego penis był twardy, wystawiony na noc. Jego ciało było pełne desperacji i potrzeby Chanyeola. Nie mógł już czekać dłużej. Z jego ust wyrwało się westchnienie ulgi, kiedy nagie ciało Chanyeola opadło na niego.

Chanyeol pocałował powoli Baekhyuna, rozkoszując się uczuciem skóry na skórze. Tak ciepły. Baekhyun był tak dobry, pachniał tak dobrze, smakował tak dobrze w ustach Chanyeola. Życie wlewało się w ciało Chanyeola, kiedy zaczął pchać i jęczeć. Warknął nisko, przyciskając swoją erekcję do uda Baekhyuna. Przesunął swoje usta z idealnie zachwycających warg Baekhyuna, wędrując w dół jego ciała, obok jego drżącej erekcji, aż do gładkich wnętrz ud Baekhyuna.

hush [TŁUMACZENIE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz