5

242 8 3
                                    

Zacznijmy więc od tego że przez całą noc nie spałam więc nie miałam problemu się obudzić. Resztę nocy gadałam z Alissą na facetime i pisałam z moją siostrą Emmą która się nie może doczekać aż przyjadę i jej coś opowiem. Ja i moja starsza siostra to totalne przeciwieństwa. Ona nigdy nie miała żadnych problemów i prowadziła spokojne życie. W tym momencie jest studentką medycyny, a ja? Ja nadal nie wiem co chcę robić w życiu. Jedynie jeszcze został mi jeden rok high school. Zawsze kiedy rodzice chwalili ją za jej osiągnięcia w nauce, mnie pouczali żebym brała z niej przykład. Dla mnie w życiu zawsze było coś ważniejszego od nauki ale nie mogę powiedzieć że mam złe oceny. Nie mówię też o tym że moi rodzice faworyzowali Emmę. Kochają nas tak samo. Ale chyba wszyscy wiedzą że ona lepiej ułożyła sobie życie. Moje rozmyślania przerwał budzik, który miał mnie obudzić ale coś się nie udało bo wogule nie spałam. Zaczęłam się ubierać postawiłam na wygodne rzeczy bo wkońcu lecę samolotem. Wybrałam taki zestaw:

Uczesałam sobie dwa francuzy, zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na śniadanie gdzie czekała pani Smith i mój tata

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Uczesałam sobie dwa francuzy, zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na śniadanie gdzie czekała pani Smith i mój tata.

- hej- powiedziałam bez nutki zadowolenia w głosie.

- za godzinę wyjeżdżamy więc nic nie zapomnij ok?- powiedział mój tata

- ok- wzięłam tylko herbatę i poszłam na górę.

Za mną poszła pani Smith.

- jak się czujesz?- zapytała z troską w głosie

- źle- odpowiedziałam głosem wypranym z emocji

- hej spokojnie zawsze możesz tu przyjechać bo zajmę ten dom kiedy was nie będzie więc zawsze jesteś tu mile widziana- powiedziała i siadła obok mnie na łóżku

- dzięki ale to nie to samo co mieszkanie tutaj- odpowiedziałam

- będzie dobrze zobaczysz- wstała i opuściła mój pokój

- nie sądze- odpowiedziałam sama do siebie.

Byliśmy już z tatą na lotnisku. Szliśmy do odprawy bagaży gdy do taty zadzwonił telefon. Stałam koło niego i czekałam aż skończy gdy nagle zauważyłam bardzo dobrze znaną mi sylwetkę i bluza Maverick. Logan. Przyjechał tak jak mówił. Nic nie mówiąc tacie podbiegłam do chłopaka i go przytuliłam.

- przyjechałeś- powiedziałam zadowolonym głosem

- słuchaj, musimy przekonać twojego tatę razem

- Logan jeżeli nam uda się go przekonać to nawet założe sobie kanał na yt- powiedziałam z rozbawieniem. Jakoś nie wierzyłam że to się może udać

Mój tata jak widać skończył rozmawiać i zmierzał w naszym kierunku.

- dzieńdobry- powiedział Logan do mojego taty. Nie wiedziałam że umię się tak dobrze zachowywać xd

- cześć Logan, wiem co chcecie teraz powiedzieć ale..-nie dokończył bo mu przerwałam

- tato, posłuchaj mnie uważnie, mówiłam Ci to już wielokrotnie ale nie mogę tak poprostu stąd wyjechać.

- Maya rozumiem Cię ale za bardzo się o ciebie boję a po za tym musisz jeszcze szkołę skończyć

- tato jestem już dorosła i ma się mną kto zająć(spojrzałam na Logana a on na mnie) a po drugie szkołę mogę tutaj skończyć, nie będzie z tym żadnego problemu

- a mieszkanie?

- mogę jej wszystko zapewnić proszę pana i dla mnie Maya jest naprawdę ważna chociaż nie znamy się długo, to wiem że jest wyjątkowa, bardzo prosimy- odezwał się Logan.
Mój tata w tym momencie już nie wiedział co ma robić wpatrywał się raz na mnie, raz na Logana. Powiedziałam jeszcze ciche proszę. A mój tata uśmiechnął się.

- wiesz że mama mnie zabiję?- powiedział retorycznie

I w tym momencie poprostu rzuciłam się mu na szyję. Nie czułam nigdy większej radości. Wypowiedziałam dziękuję jakieś 50 razy na minutę. Popatrzyłam na Logana który chyba chciał skakać ze szczęścia ale się powstrzymał. Podał rękę mojemu tacie jakby byli przyjaciółmi.

- opiekuj się nią

- oczywiście- odpowiedział Logan

- a ty Maya przyjedź chociaż na gwiazdkę- powiedział mój tata żartobliwie. To naprawdę spoko gość.

- dziękuję kocham Cię bardzo- pożegnałam się ostatni raz z tatą.

- ja ciebie też

Logan wziął moją walizkę i zawróciliśmy.

- czyli teraz już można się przyznać przed światem

- tak, jak wrócimy to nagramy  wszystko

- boże jak się cieszę, ale zrobię suprise'a Georgowi i Alissie hahah

Gdy przyjechaliśmy od razu nagraliśmy info i całą prawdę po kolei. Gdy skończyliśmy chciałam iść do Georga. Ustaliliśmy plan z Loganem jak to zrobimy. Oczywiście Logan wszystko vlogował. Teraz mógł.

Logan zapukał a ja schowałam się za ścianą.

- hej chciałbym wam przedstawić moją dziewczynę

- czekaj, przecież ty wczoraj jeszcze spotykałeś się z Mayą- powiedział George który stał przed drzwiami razem z Markiem

I wtedy weszłam ja. Nigdy nie zapomnę miny Georga. Była bezcenna. Odrazu go przytuliłam a on mnie podniósł i zaczął obracać. Potem im wszystko opowiedzieliśmy i chłopaki zadzwonili po Alisse. Powiedzieli że to bardzo ważne. Nasze spotkanie wyglądało ja te wszystkie spotkania ibff. W między czasie zadzwoniła moja mama. Nie mogłam wytrzymać nie śmiejąc się. W sumie tęskniłam za nią ale poprostu jej reakcja na to że zostałam w LA była naprawdę śmieszna. Siedzieliśmy wszyscy tak do trzeciej nad ranem. Byłam mega zmęczona bo poprzednią noc nie spałam. Gdy przyszliśmy z Loganem do mieszkania jeszcze chwile rozmawialiśmy o wszystkich sprawach które muszę załatwić. Potem poszłam na balkon i przyglądałam się pięknie oświetlonym budynką.
        A więc, witaj Los Angeles!

___________________________________

Podobał wam się ten rozdział?
Uważacie że powinnam coś zmienić?

Hi LA!!  | Logan PaulOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz