Strach. Niepewność. Jedna wielka niewiadoma. O to co działo się w sercu już nie tak młodej wampirzycy. Nagłe, szybsze bicie serca spowodowane nie wyjaśnionym strachem o prawdopodobnej śmierci hybrydy było niczym w porównaniu z kłębiącymi się myślami w głowie panny Forbes. Wampirzyca na siłę próbowała znaleźć wytłumaczenie na swoje zachowanie choć tak naprawdę wiedziała czym ono jest spowodowane. Jednak nie chciała dopuścić do siebie takiej myśli. Inaczej wszystkie lata spędzone na próbie przekonania samej siebie do braku jakichkolwiek dobrych uczuć wobec Klausa poszłyby na marne. Caroline w minione lata spędzone na próbach walki ze swoimi uczuciami wobec pierwotnego nie wliczała momentu, w którym to złamała się i poddała całkowicie buzującym w niej emocjom. Chciała zapomnieć o tamtym pamiętnym dniu kiedy to spędziła namiętne chwile ze znienawidzonym pierwszym. Chciała i chce zapomnieć o uczuciach do niego. Ale nie potrafi. Szczególnie teraz, gdy Klaus umiera w męczarniach. Wampirzyca nie poznawała sama siebie. Złamała się i to kolejny raz. KOLEJNY RAZ DLA NIEGO, tego do którego żywi zakazane uczucie. Uczucie, które próbowała stępić i ukrywać przed zmarłymi przyjaciółmi oraz obecną przyjaciółką, Julią. Ta ostatnia nie jest głupia i od razu domyśliła się prawdy jak tylko Caroline opowiedziała jej kim jest tajemniczy, znienawidzony Klaus. Pomimo gorliwych zapewnień, że najchętniej, by go zabiła własnymi rękami, szatynka od razu wyczuła w tonie jej głosu ukrytą pasję i ekscytację wobec nieznajomego jej mieszańca.
Dlatego też od razu rozpoznała co jest powodem chwilowego zawieszenia przyjaciółki. Nie zdziwiło jej nawet to, że Caroline nie zareagowała nagłym krzykiem i wybuchem na to, iż niemal chętnie oddaje swoją krew komuś kto chciał ją ubiegłej nocy zabić z zimną krwią. W końcu tak wielkie uczucie przysłania wszystko. Nie rozumie tylko dlaczego przyjaciółka udaje, że takie uczucie nie ma w ogóle miejsca. Każda próba zrozumienia postępowania Caroline Forbes kończy się fiaskiem. Julia jest w stanie zrozumieć wszystko. Bycie wredną dla innych, pyskatą, wyszczekaną, a nawet czasami bycie wypranym z jakichkolwiek uczuć i emocji, gdy najdzie Caroline taka ochota. Ale tego nie jest w stanie zrozumieć. I prawdopodobnie nigdy nie będzie do czasu aż sama nie znajdzie prawdziwej miłości. A o taką trudno, bardzo trudno.
- Caroline?- Zaniepokojony Elijah spojrzał na nieobecną blondynkę.- Caroline?- Powtórzył, ale widząc, że to nic nie daje spojrzał na stojącą obok niej brunetkę.- Co jej jest?- Zadał pytanie nie odrywając wzroku od ciemnych, mocno czekoladowych teraz, oczu Julii.
- Jak to co?- Prychnęła Castillo. Nie mogła uwierzyć w to, że tak stary wampir nie połączył faktów i nie rozumie zachowania dawnej znajomej. Rozbawiona na moment spuściła głowę w dół, by po chwili wrócić do ciemnych tęczówek pierwotnego.- Twój brat jej jest. Wolałaby zginąć niż się do tego przyznać, ale kocha twojego brata. Ta wiadomość musiała nią wstrząsnąć.
- Najwyraźniej.- Powiedział jakby nieobecny. Tak jak magnetyczne spojrzenie Elijah'a przyprawia Julię o dreszcze, tak Elijah jest pod wrażeniem magii spojrzenia ciemnookiej. Co kompletnie go zdziwiło, ponieważ zna ją zaledwie nie cały dzień, chciał nawet ją zabić, myślał, iż jest Katherine, a co chyba najważniejsze; spojrzenie Hayley nie działa tak na niego, jak jej. Kolejnego doppelgänger'a Petrovej. I może to jest właśnie to. Magia, a zarazem przekleństwo sobowtórów. Nie rozumiejąc co się z nim samym dzieje oderwał wzrok od ciemno brązowych tęczówek Castillo i obdarował nim nadal nieobecną Caroline.- Masz pomysł co zrobić, aby wróciła do siebie?
- Tak.- Odparła Julia od razu. Ze współczuciem spojrzała na przyjaciółkę.- Ale może być to trochę nie wygodne i drastyczne. Przynajmniej dla mnie.
- Co masz na myśli?- Elijah zmarszczył brwi.
Nie odpowiedziała. Przeszła od razu do czynów jakim było mocne i solidne zarazem uderzenie blond wampirzycy w twarz. Caroline upadła na podłogę, a Elijah się skrzywił.

CZYTASZ
|| Last Love ||
VampireMinęło ponad 100 lat od makabrycznych wydarzeń w Mystic Falls. Wszyscy znajomi blond wampirzycy już dawno nie żyją, ponieważ zgineli w wojnie, która z góry była przegrana i pochłonęła wiele istnień. Piękna wampirzyca- jako jedyny wampir, który przeż...