Przez resztę zajęć ukradkiem spoglądałam na Sykesa. Tak samo jak on na mnie. Wpadłam po uszy. Na pewno to usłyszał i teraz będę mieć przerąbane. Kiedy wybiła 14 starałam się jak najszybciej wyjść z Mel z sali. Jednak tak samo jak za pierwszym razem nie udało mi się.
- Maddie.
Zacisnęłam jednak usta i odwróciłam się. W myślach zaczęłam przygotowywać na to co mogę zaraz usłyszeć.
- Chcesz iść do nas? Lola cały ranek pytała czy przyjdziesz. - Ogromny kamień spadł mi z serca, że jednak nie usłyszał tego co palnęłam jak idiotka. Zdenerwowanie zeszło z mojej twarzy i pojawił się uśmiech.
- Pewnie, skoro tak jej zależy. - Zaśmiałam się, to miło że Lola tak mnie polubiła mimo że widziałyśmy się raz.
- Życ mi nie daje, po prostu. Już mam ochotę jej zakleić usta taśmą.
- Nie przesadzaj. Pójdę się tylko przebrać i możemy iśc.
Mel czekając na mnie w szatni, pierwsze co zrobiła jak weszłam to zadał miliony pytań. Na które nie nadążyłam odpowiadać. Nie dawała za wygraną i powiedziała że nie odpuści, i wiedziałam że tak będzie. Prędzej czy później wszystko ze mnie wyciśnie, ale do tego czasu wiele się zmieni. Jak ostatnio Nathan czekał na mnie przed wejściem. Zamyślony nie usłyszał ja podeszłam do niego, ale trzeźwiał kiedy dotknęłam jego ramienia. I wtedy poczułam jakby mnie prąd kopnął. Szybko cofnęłam rękę a on jak oparzony wstał. Nasze oczy spotkały się na jednej linii i wpatrywały się intensywnie w siebie nawzajem. Trwało by to pewnie dłużej gdybym nie odzyskała trzeźwości umysłu.
-Idziemy? – Zapytałam odwracając wzrok.
- tak.. tak. – Zająknął się, ale przepuścił mnie i ramie w ramie szliśmy równo do jego samochodu.
Nie długo potem byliśmy już na miejscu, wychodząc z samochodu zauważyłam wychodzącą Lole na zewnątrz. Ta widząc nas szybko wypuściła duże, czarne worki i podbiegła do nas mocno mnie ściskając.
- No nareszcie znowu Cie przywiózł! Nawet nie wiesz jak się cieszę! Nareszcie mogę mieć taką wspaniały i najlepszą przyjaciółkę jak ty!
- Przecież masz przyjaciółkę Zoe.
- Z Zoe znam się już tyle że oo Matko, a ja potrzebuje też nowej znajomości nowej przyjaciółki, może Maddie pomoże nam troche z tą damską przewagą tutaj, bo wy jesteście okropni!
- Nie przesadzaj!
- Musimy robić wszystko to co wy chcecie! A to same męskie rzeczy! Maddie do nas dołączy i może ona nam pomoże przeciwko wam!
- Nie słuchaj jej – Odezwał się Nathan czego pożałował.
- Ty mi jej nie buntuj! Chodź kochana zamówiliśmy pizze a przed tym możemy jeszcze potańczyć trochę jak nie jesteś zmęczona. Pokażę Ci swoje stroje! Ejj.. mam wspaniały jeden który idealnie by do ciebie pasował.
Zostawiłyśmy Natha samego przy aucie totalnie pochłaniając się rozmowie.
Lola zaprowadziła mnie do swojej garderoby, gdzie także tworzy stroje dla przyjaciół i siebie. Jak zobaczyłam to zaniemówiłam, nigdy nie widziałam jeszcze tylu wspaniałych rzeczy, tak kolorowych i pięknych. Bez zastanawiania się Lola miała talent do szycia i projektowania.
- I jak? Podobają Ci się?
- Są piękne, masz dar do tego.
- Oj tak tylko tworze jak mam czas i szyje. – Zarumieniła się. A ja podeszłam do jak sądze damskiego stroju. Był wykonany z delikatnego materiału. Sukienka z bluzką na ramiączkach i dołem z tiulu w kolorze brudnego różu, pod spodem widać było że jest jakaś druga część tej kreacji.
- Przepiękna. – wyszeptałam, delikatnie gładząc materiał.
- Właśnie tą chciałam Ci pokazać. W sumie zaczęłam ją jakiś czas temu, ale gdy Cię zobaczyłam od razu wyobraziłam sobie ją na tobie. Idealnie by pasowała do ciebie.
Chwilę jeszcze wpatrując się w tą piękność, zastanowiłam się i wpadłam na wspaniały pomysł.
- A co jeśli założyłabym twoją sukienkę na moje zaliczenie z tańca na koniec roku? – Gdy od razu to powiedziałam, Lola zrobiła wielkie oczy ze zdumienia. Buzia dosłownie jej się otworzyła i nie chciała zamknąć...
- Serio?! Mówisz poważnie? Chciałabyś ją ubrać na twoje zaliczenie? O Matko!
- Naprawdę, jest piękna. I to będzie zaszczyć móc ją mieć na sobie podczas tańca. – Podeszła do mnie i mocno uścisnęła.
- Dziękuję dziękuje! Muszę tylko zmierzyć cię i dokończyć ją i możesz ją wziąć. Jejku tak się cieszę.
- Ja też. Słuchaj chciałabym Cię o coś spytać.
- Śmiało.
- Czemu Zoe mnie nie lubi? – Lola od razu załapała o co chodzi, bo zrobiła nietęgo minę.
- To nie tak że ona cie nie lubi... tylko po prostu ona... jakby to powiedzieć. – Szukała odpowiednich słów by wyrazić to co miała zamiar powiedzieć. – Ona po prostu bardzo ostrożnie podchodzi do nowopoznanych osób. Nie ufa tak od razu, trzeba sobie zapracować na jej zaufanie, i po części ją rozumiem. Miała ciężkie dzieciństwo. Dlatego taka jest. Musisz tylko nie narzucać się jej, jeżeli będzie chciała Ci zaufać to to zrobi. Ale trzeba na to trochę poczekać.
Zrobiło mi się smutno jak usłyszałam że Zoe miała ciężkie dzieciństwo, byłam ciekawa ale wolałam nie pytać by nie wyjść na wścibską. Za to Lola widziałam na jej twarzy że chce o coś zapytań, ale chyba nie wiedziała jak się za to zabrać. Jednak gdy w końcu zapytała, zatkało mnie.
- Czy czujesz coś do Natha?
O mało nie potknęłam się o jedną z długich sukienek na manekinach. Skąd przyszło jej to do głowy? Czemu wiele osób o to pyta?
- Co? Nie, jesteśmy tylko przyjaciółmi. – poczułam że moje policzki robią się lekko czerwone.
- Mhm... ale wiesz nie mam nic przeciwko wam, jeżeli coś do siebie...
- Nie, my nic do siebie nie czujemy. Jesteśmy przyjaciółmi i tyle.
- czujecie nie ukrywajcie tego przed sobą. – Dokończyła po tym jak jej przerwałam. – A nawet czy jesteście przyjaciółmi czy coś więcej, to chce prosić Cię tylko o jedno... Błagam, nie zrań go. On i tak wiele wycierpiał .
- Nie mam zamiaru go ranić, ale będę pamiętać.
- Dobrze a teraz mogę spisać twoje wymiary?
Wzięła miarkę a ja ustawiłam się tak jak kazała. Przykładając miarkę do ciała spisywała je po kolei. A mnie zakrzątała myśl... co się wydarzyło w jego życiu? Zauważyłam że każdy z nich ma za sobą jakąś bardzo ważną i smutną historię. Każdy z nich na własny sposób się wycierpiał, ale odnaleźli siebie... rodzinę i już nie cierpią.

CZYTASZ
Teacher & Lover
Teen FictionPewnego wieczoru Madison razem z przyjaciółką Cassie wybiera się na imprezę do klubu, gdzie poznaję przystojnego i aroganckiego mężczyznę, który następnego dnia nie wiedzieć skąd pojawia się w jej szkolę, jako jej nowy nauczyciel. Obydwoje nie mogą...