25.CIĘŻKA NOC

689 21 1
                                    

MATT 

Musiałem na chwilę pojawić się w domu. Nie mogę przecież śmierdzieć, ale także musiałem powiedzieć reszcie, że jutro Samanthe będą próbowali wybudzać. Na szczęście z szpitala do domu nie było tak daleko, więc dość szybko byłem pod moim dawnym miejscem zamieszkania. Gdy przekroczyłem próg drzwi wcale się nie zdziwiłem, gdy wszyscy siedzieli w salonie i jak jedna osoba od razu odwrócili się w moją stronę, gdy tylko usłyszeli moje kroki.

- Jutro będą próbowali wybudzać Sam-powiedziałem wreszcie, gdy usiadłem na fotelu.

- Wyniki się poprawiły?- Izzy, jako pierwsza się odezwała.

- Tak- poczułem nagłe zmęczenie, jednak nie miałem zamiaru iść spać- umyje się i wracam do szpitala

- Idź spać- uwielbiałem troskę tej dziewczyny o innych, z jej oczu biła wtedy taka szczerość i zmartwienie.

- Nie mogę Izzy- teraz moim miejscem jest szpital- muszę być z nią

- Nie musisz tam siedzieć cały czas

- Bo cię z domu nie wypuścimy- Nick spojrzał na Kate, a ta poszła gdzieś- i będziemy cię pilnować, żebyś zjadł i poszedł spać, Izzy to twoje zadanie- uśmiechną się przebiegle- i nie, nie masz nic do powiedzenia 

-Ale..

- Nie ma, żadnego, ale idź pod prysznic, bo mam dość wstrzymywania powietrza- wiedziałem, że nie mam już nic do gadania, więc poszedłem zrobić to co miałem zrobić.

IZZY

Gdy weszłam do rodzinnego domu Matt'a nie zdziwiłam się, że mieszkają tam Wilson'owie i przebywają przyjaciele Sam. Martwiłam się o tego cymbała, cały czas przesiaduje w szpitalu przy łóżku siostry, a kompletnie nie dba o siebie. Jak dziewczyna się obudzi i dojdzie do siebie powinna ostro nakopać mu do tyłka.

- Matt w szpitalu ?- spytałam Kate.

- Jakże by inaczej - zironizowała- wiem, że się o nią martwi, w końcu to normalne, bo jest jego siostrą, ale nie może siebie zaniedbywać 

- Chyba nie możemy nic zrobić- taka jest prawda Matt jest cholernie uparty.

- Ale spróbować można- nie wiedziałam o co jej chodzi- przystawimy go do ściany i wtedy będzie musiał ogarnąć siebie 

- Dobra, można spróbować

Chwilę, później wszyscy wiedzieliśmy, że gdy Matt wróci do domu musimy zmusić go do odpoczynku i zadbaniu o siebie.

- Jutro będą wybudzać Sam- powiedział, gdy usiadł za fotelu. Nie wiedział, że tutaj jestem.

Gdy Kate zamknęła drzwi i schowała klucz do kieszeni Matt wiedział, że nie ma wyjścia. Oczywiście nie wiedział, że drzwi są zamknięte. I miałam ochotę na przywalenie Nick'owi wygadywał bzdury, które oczywiście mogłyby się spełnić, gdyby nie sytuacja. Wiedziałam, że po tym jak siostra Matt'a wyzdrowieje ruszy się to co powinno już dawno, ale to później. 

Rozumiałam Matt'a jak to jest się czuć, gdy twoje rodzeństwo może umrzeć. Domyślałam, się że teraz potrzebuje samotności, by przemyśleć wszystko. Mimo, że chciałam być przy nim cały czas. 

- Izzy możemy pogadać- nagle w kuchni pojawił się Matt. W samym ręczniku, który był owinięty wokół jego bioder. 

- Słuch- zanim dokończyłam zadzwonił mój telefon, był to mój brat. Chciał, żebym przyjechała zajęła się moim bratankiem. Nie chciałam zostawiać Matt'a samego, więc powiedział, że przywiezie Shawna tutaj- przepraszam , mów- jednak nie usłyszałam Matt'a, a gdy spojrzałam na miejsce, gdzie nie dawno stał nikogo już nie było. Ruszyłam do jego pokoju.

- O czym chciałeś porozmawiać ?- zapytałam od razu po wejściu.

- Tak- był już ubrany- to ty szukałaś Joe?- wiedziałam, że kiedyś może o to zapytać. 

- Usiądziemy- nie miałam zamiaru rozmawiać z nim na stojąco- Kate była wtedy go poszukać, a mój brat troszkę jej pomógł

- A co ona miała z nim do wyjaśniania ?

- Nie wiem Matt- spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem- na prawdę nie wiem,  byłam wtedy z tobą Sam nie chciała, żebyś ty i Liam byli przy tej rozmowie 

- Wiesz co powiedziała mi przed operacją- zaprzeczyłam- była w ciąży, ja głupi myślałem, że usunęła, ale poroniła przez dragi 

- O Boże- to straszne co musiała przeżyć. 

Rozmawialiśmy do czasu, gdy mój brat przywiózł Shawna. Potem Matt zjadł i poszedł spać, a ja musiałam zająć się bratankiem. Mimo to cały czas myślałam o tym co spotkało Sam. Polubiłam ją bardzo choć nie znałyśmy się, aż tak długo, bo w zasadzie tylko raz rozmawiałyśmy i to ja jeszcze na nią naskoczyłam, bo nie wiedziałam, że jest siostrą Matt'a. 

Chciałam bardzo, żeby jutro się obudziła i żeby wszystko było w porządku. By wreszcie była zdrowa i nie zadręczała siebie przeszłością.

************************************ 

MYSTERYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz