Rozdział 11

3K 117 35
                                    

- Szybko wstawać. - Ze snu wyrwał mnie głośny krzyk Thomasa. - Musimy wiać i to już.

Od razu poderwałam się z miejsca wstając na równe nogi dokładnie tak jak cała reszta. Wokół nas rozpętało się istne piekło. Nad nami szalała okropna burza. Pioruny uderzały o ziemie i coraz szybciej przybliżał się w naszą stronę. Każde uderzenie było coraz bliżej nas.

Stałam oszołomiona wpatrując się w pioruny. Nie potrafiłam się ruszyć nawet o milimetr. Dopiero, gdy Newt szarpnął mnie za rękę żeby się w końcu ruszyła, odwróciłam się w jego stronę i zaczęłam biec za całą resztą.

- Tam są magazyny. - Krzyknął Aris próbując przekrzyczeć huk panujący wokół nas. - Szybko.

Do magazynów, które zauważył chłopak zostało nam już naprawdę niewiele do przebiegnięcia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do magazynów, które zauważył chłopak zostało nam już naprawdę niewiele do przebiegnięcia. Wydawało się, że burza próbuje uniemożliwić nam ucieczkę. Gdy byliśmy już praktycznie na miejscu, prawie uderzył we mnie piorun. Właśnie prawie...

Gdyby nie Minho, który mnie nie dopchnął, właśnie leżałabym martwa na ziemi. Udałoby mi się nawet ustać na nogach, gdyby nie ten okropny piorun, który uderzył w ziemię bardzo blisko, przez co zostałam odrzucona mocno do przodu i nie byłam w stanie się nawet podnieść. Najbardziej jednak oberwał Minho, który mnie ochronił, przez co był jeszcze bliżej uderzania.

Po chwili poczułam jak ktoś podnosi mnie z ziemi, przez co cicho jęknęłam z bólu. Nie widziałam dokładnie, kto to był przez to, że mój wzrok był bardzo zamglony. Jednak, chociaż go nie widziałam od razu go rozpoznałam.

- Minho? - Wyszeptałam ledwo słyszalnie chcąc się upewnić, co dzieje się z chłopakiem.

- Spokojnie księżniczko nic mu nie będzie. - Odpowiedział spokojnie Newt, gdy przekroczył próg magazynów.

Chłopak usiadł na ziemi i ułożył moją głowę na swoich kolanach. W milczeniu ogarnął moje włosy z twarzy.

- Co z nią? - Obok nas pojawiła się Teresa.

- Nic mi nie jest. - Mruknęłam cicho powoli odzyskując ostrość widzenia.

Od razu zauważyłam ich zmartwione twarze pochylając się nade mną.

- Chcesz wstać? - Zapytał po chwili zmartwiony chłopak, na co tylko przytaknęłam głową.

Od razu chciałam szybko wstać bez niczyjej pomocy. Jednak od razu zakręciło mi się w głowie, przez co zachwiałam się na nogach tracąc równowagę. Newt jednak był szybszy i od razu mnie złapał zanim moja głowa z hukiem uderzyła o ziemie.

- Powoi. - Powiedział cicho. - Pomogę ci. - Chwycił mnie za rękę i pomógł mi ponownie wstać nie puszczając mojej ręki. Newt co chwila na mnie zerknął chcąc się upewnić ze nic mi nie jest i na pewni nie stracę za chwile przytomności.

Zaczęłam rozglądać się po magazynie i od razu zauważyłam chłopaków, którzy pochylali się nad nieprzytomnym Minho. Razem z Newtem ruszyliśmy w ich stronę. Thomas po chwili uderzył go w twarz, gdy chłopak od jakiegoś czasu na nic innego nie reagował.

Final Destination // NewtOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz