Odgłos wystrzału dudnił w moich uszach jeszcze przez jakiś czas. Przerażona spojrzałam w stronę Thomasa i to, co zobaczyłam sprawiło, że zdezorientowana wpatrywałam się w mężczyznę, który miał oddać strzał. Zamiast Thomasa to właśnie on oberwał. Gdy jego ciało bezwładnie opadło na ziemie, zobaczyliśmy Brenda, która stała za nim. To właśnie ona, jako pierwsza strzeliła ratując życie Thomasa i prawdopodobnie nas wszystkich.
- Szybko! - Krzyknęła od razu i nie dając nam czasu na odpowiedź zaczęła biec. - Nie mamy czasu! - Pogoniła nas, więc od razu bez słowa zaczęliśmy za nią biec.
Biegliśmy przez jakiś czas za dziewczyną unikając głównych korytarzy, by nie natknąć się na pracowników DRESZCZ-u. Zatrzymaliśmy się dopiero przed dziury w ścianie, przez którą była zawieszona lina.
- Dobra mamy naprawdę mało czasu. - Odezwała się w końcu dziewczyna. - Musimy wszyscy zjechać na dół zanim skończy się piosenka. - Wytłumaczyła jeszcze. - No już szybko. Najpierw ty. - Wskazała na Minho.
Chłopak nie zastanawiała się długo od razu z instrukcją Brendy zjechał na dół. Zaraz po nim zjechał Aris, Patelniak i Teresa. Następny na kolejce był Newt.
- Nie chce się z tobą rozstawać. - Powiedział patrząc prosto na mnie. - Mam złe przeczucia.
- Newt będę zaraz po tobie. - Mruknęłam cicho. - Musimy się pośpieszyć. - Dodałam jeszcze, na co chłopak w końcu niechętnie przytaknął głową.
Blondyn ostatni raz spojrzał w moje oczy i w końcu zjechał na dół. Gdy zawiesiłam już moją linę i miałam zjeżdżać, Brenda mruknęła coś pod nosem i gdzieś pobiegła.
- Thomas idź pierwszy. - Odezwałam się od razu. - Ja za nią pójdę. - Nie czekając na jego reakcje pobiegłam za dziewczyną. Dopiera po chwili zorientowałam się, że chłopak biegnie za mną. - Co ty robisz? - Warknęłam w jego stronę.
- Nie zostawię cię samej. - Odpowiedział od razu wyrównując ze mną bieg. - Poza tym Newt by mi nogi z dupy powyrywał, gdybym zjechał, a ty nie. - Zaśmiał się cicho.
Gdy miałam już odpowiedzieć, w końcu udało nam się znaleźć Brendę.
- Brenda, co ty robisz? - Krzyknęłam w kierunku dziewczyny, która szukała czegoś w biurku.
- Dobra mam. - Mruknęła pod nosem.
- Dobra, a teraz szybko. Musimy wiać. - Pogonił ją Thomas.
Niestety było już za późno. Wraz ze słowami chłopaka strażnicy DRESZCZ-u pojawili się w pomieszczeniu.
CZYTASZ
Final Destination // Newt
FanfictionW czasie apokalipsy nie ma miejsca na miłość, ale czy na pewno? Dwoje zakochanych nastolatków zostaje rozdzielona. Jemu odbierają wszystkie wspomnienia, oprócz imienia i wysyłają do mrocznego labiryntu, gdzie codziennie musi walczyć o życie. Ona pam...