Rozdział na życzenie Katie7620! Mam nadzieję, że się spodoba :)
Daniel
Siedziałem na belce w Pyongyangu. Właśnie miałem oddać skok, który przyniesie nam prowadzenie w drużynówce. Lata Norwedzy czekali na ten medal, wierzyli w to, że marzenia się spełniają. Dostałem zielone światło i oddałem się swojej największej pasji - skakaniu. Nawet jeśli się nie uda, to trudno. Dobrze się bawiliśmy w rywalizacji z Niemcami i Polakami, a to najważniejsze. Po udanym skoku, który bez problemu przekroczył zieloną linię czułem się zadowolony. Poszedłem na ściankę lidera i obserwowałem następną rundę. Niedługo dołączył do mnie Johann i Andreas i wspólnie w napięciu czekaliśmy na wyniki, chociaż i tak było pewne, że wygramy. Robert był już na belce. Po skoku poszliśmy do kolegi i mocno go uściskaliśmy. Wkrótce na ekranach pojawił się napis "winner - Norway". Czułem się dumny.
Andreas
Zajęliśmy drugie miejsce. Nie jest źle, mimo, że nadal mam niedosyt. Nie obwiniam nikogo, sam nie oddałem zadowalających skoków. To nieważne. Mamy srebro! Po zejściu z podium z maskotkami, postanowiliśmy trochę to uczcić. Mały sukces, ale sukces. Kiedy Richi przyszedł do hotelu z informacją, że Norwedzy organizują imprezę z okazji zakończenia igrzysk dla skoczków od razu się zdecydowaliśmy. Nie ubierałem się jakoś wyjątkowo. Czarne rurki i biały t-shirt z fioletowym logo Milki. To nie była jakaś wielka impreza. Wynajęli klub na przedmieściach. Mały, ale gustownie urządzony. Było około 25 ludzi, sami skoczkowie. Z mojej kadry byłem ja, Richi, Markus, Stephi i Sevi. Dotarliśmy jako ostatni. Impreza zaczęła się na dobre.
Daniel
Gdy go zobaczyłem w wejściu, moje serce zaczęło walić. Nie wiem czemu on tak na mnie działa. Od jakiegoś czasu tak jest, ale ukrywałem to przed samym sobą. Wyglądał ślicznie. Niby nic nadzwyczajnego, a jednak. Uśmiechnął się do mnie. Widziałem to!
~Pięć butelek tequili i jedna butelka Danielsa później ~
- Może przeniesiemy się do mnie? - spytałem, podchodząc do Andreasa i wtulając się w jego twarz.
- Mhmm, jasne - uśmiechnął się szeroko, co świadczyło, że jest bardzo nawalony. Z resztą ja nie byłem lepszy.
Jedyny trzeźwy Hayboeck zawiózł nas do hotelu. Jak ja się cieszę, że ma wstręt do alkoholu. Razem z Andreasem udaliśmy się do mojego pokoju, gdzie obaliliśmy jeszcze jedną butelkę dżinu. Dzięki igrzyskom poznałem świat alkoholi.
Andreas
Obudziłem się z bólem głowy przytulony do Norwega. Co się wczoraj działo? Postanowiłem go nie budzić i jak najciszej wyszedłem z pokoju. Na drzwiach od zewnątrz zauważyłem wielki czarny napis "D + A = <3". A pod spodem na biało "Nie przeszkadzać!". Gdy przyglądałem się napisom drzwi się otworzyły a za nimi stanął zaspany Danny. Jak zobaczył na co patrzyłem, zaśmiał się głośno.
- Co to? - spytał, przytulając mnie od tyłu.
- Nic nie pamiętam...
- Ja pamiętam, że wyglądałeś bosko bez tej koszulki - wskazał palcem mój t-shirt. Zaśmiałem się i musnąłem jego usta swoimi. Nawet nie wiem, jak do tego doszło, że zacząłem na niego patrzeć jak na kogoś innego niż kolegę z branży. Nagle usłyszeliśmy śmiech za plecami. Johann stał z poduszką w ręce.
- Rozumiem, że się kochacie i musicie to wszystko okazywać, ale czy mogę już wejść do pokoju? Całą noc drzwi były zamknięte na klucz. I ten napis "nie przeszkadzać". Spałem u Prevca, ale tak być nie może - po raz kolejny uśmiechnął się i wyminął nas, żeby wejść do środka.
Nie wiem dokładnie, co tu się wczoraj stało. Może kiedyś to sobie wyjaśnimy. Jest dobrze jak jest. Nic nie trzeba zmieniać.
CZYTASZ
Shoty z telemarkiem
FanfictionOneshoty lub shoty o skoczkach i innych. Jeśli chcecie jakieś konkretne to piszcie w komentarzach! Ogólnie dużo gejozy 😂 Okładkę wykonała vvvndii ❤