Shocik dla skoczna_dziewoja :)
Michael
Obserwowałem swoją dziewczynę, która wywijała piruety na lodzie. Zawsze uważałem, że jest dobrą łyżwiarką. Gdy mnie zauważyła, postanowiłem do niej pobiec. Tak bardzo chciałem powiedzieć jej, że jest świetna. Za rzadko to mówię, nie jestem dobrym romantykiem. Wszedłem za lód swoimi adidasami. Stała za daleko. Przeszedłem kawałek, gdy nagle jakiś debil zajechał mi drogę i upadłem. Bolała mnie noga. Przerażona dziewczyna do kogoś dzwoniła. Spojrzałem na kończynę. Pewnie to nic poważnego. Przyjechała karetka i zabrała mnie do szpitala. Powiedzieli, że jest złamana.
Stefan
Pojechałem z kuzynem i jego kolegą nad jezioro. Było zamarznięte, więc postanowiliśmy się poślizgać. Bałem się. Zawsze się bałem, że lód pęknie i nie będzie dla mnie szans. Filip wszedł od razu. Greg chwilę się wahał, ale dołączył do kolegi. Stałem na brzegu i słuchałem dopingu, jaki mi dawali. "No dawaj, właź!". Zrobiłem to. Szybkim ślizgiem znalazłem się przy chłopakach. Wpadliśmy na idiotyczny pomysł, żeby poskakać. Co mogło pójść nie tak? Wtedy to się stało. Lód się załamał i wpadłem do lodowatej wody. Oni stali na tafli i dzwonili po straż. Gdy mnie wyciągnęli, zawieźli do szpitala.
Michael
Miałem spędzić pół ferii w sali szpitalnej nr 28. Byłem pewny, że od dzisiaj znienawidzę tego numeru. Podniosłem kołdrę i spojrzałem na gips. Wczoraj mi go założyli. Do pokoju weszła pielęgniarka i przyniosła mi tacę z jedzeniem. Ach, szpitalne żarcie. Wykrzywiłem się na sam zapach. Usłyszałem śmiech.
- Też tego nie lubisz? - spytał chłopak na łóżku obok.
Miał brązowe włosy i śliczną cerę. To znaczy... Jakbym był gejem bardzo by mi się spodobał. Ale nie jestem! Był okryty kilkoma kocami termicznymi i wyglądał na wyziębionego.
- Co ci dolega? - Znowu usłyszałem jego głos. Ponownie odkryłem pościel z nogi - Auć, współczuję. Ja wpadłem do jeziora dziś rano.
- Widzę - na moich ustach mimowolnie pojawił się uśmiech - Jestem Michael.
- Stefan - pokazał rząd białych zębów - Mogę ci mówić Michi? Michael brzmi strasznie oficjalnie.
- Jasne, tak. Przywykłem do tego.
Stefan
Miałem tu spędzić parę dni, ale dzięki towarzystwu przystojnego blondyna z łóżka obok wcale nie były to stracone dni. Powiedział mi, że ma dziewczynę, ale odkąd tu się zjawił nie przyszła ani razu. W zasadzie nikt do niego nie przychodził... Do mnie parę razy przyszli rodzice. Z początku byli źli, ale im przeszło. Nie mogą się doczekać mojego powrotu do domu. A miało być to już dzisiaj. Michi miał tu zostać jeszcze dwa dni. Przez ten czas poznałem go dość dobrze i bardzo mi się spodobał. Ale nie jest gejem. Wiem, że gdybym mu wyznał co czuję, wyśmiałby mnie.
Gdy moja mama dała mi znak SMSem, że czeka w samochodzie, chciałem się pożegnać.
- Zadzwoń czasem - powiedziałem, na co chłopak się lekko zdziwił. Odkryłem jego gips i wyjąłem marker z kieszeni, poczym zapisałem mu swój numer z małym serduszkiem w rogu. Blondyn uśmiechnął się szeroko i obiecał, że się odezwie.
~Tydzień później
Siedziałem w salonie skacząc po kanałach, gdy mój telefon zawibrował.
Od Nieznany:
Kawiarnia przy Rundstraße? Błagam, nie każ mi iść gdzie indziej, jeszcze nie zdjęli mi gipsu.Uśmiechnąłem się na treść wiadomości. To od niego. Do miejsca spotkania nie miałem daleko. Ubrałem kurtkę i bez słowa wyszedłem z domu. W witrynie kawiarni widziałem znajomą twarz. Otworzyłem drzwi i usiadłem naprzeciwko niego.
- Zerwałem z Megan - rzucił.
- To dobrze czy źle? - nie byłem pewny, patrząc na jego minę. Chłopak złapał mnie za dłoń, którą położyłem na stoliku.
- Dobrze... Tak, świetnie!
- Winszuję.
- Zrobiłem to dla ciebie - spuścił wzrok. Cóż, to było do przewidzenia. Wiedziałem, że coś jest na rzeczy - Przez te dwa dni uświadomiłem sobie, jak bardzo jest bez ciebie pusto w moim życiu. Nie wiem czy ma to sens, co powiedziałem. Po prostu jesteś dla mnie bardzo ważny i ja... - nie dokończył, bo przerwałem mu pocałunkiem.
- Poproszę latte - powiedziałem, gdy się od siebie oderwaliśmy. Spojrzał na mnie jak na idiotę, więc kiwnąłem głową na kelnera. Oboje się zaśmialiśmy.
Michael
Teraz jestem szczęśliwy. A miały być takie okropne ferie... Widzę, że życie potrafi zaskakiwać. Nigdy go nie opuszczę.
Pomysły na następne shoty dawajcie w komentarzach! 😀 Memy na końcu każdego shota robię sama. Mam nadzieję, że się podobają :)
CZYTASZ
Shoty z telemarkiem
FanfictionOneshoty lub shoty o skoczkach i innych. Jeśli chcecie jakieś konkretne to piszcie w komentarzach! Ogólnie dużo gejozy 😂 Okładkę wykonała vvvndii ❤