#15#

245 17 0
                                    

Oczami Michała

Wieczorem, zadzwonił do mnie Dezy. Odebrałem.

-No co jest, stary?

Spytałem na powitanie. Tylko dla mnie to zabrzmiało dziwacznie?

-Cześć. Mógłbyś mi pomóc?

-O co chodzi?

-Bo ty masz nawet dobre kontakty z Nikolą, nie?

-Nawet. Chcesz, żebym jej powiedział, że ty i ona będziecie do siebie pasować, tak?

-Skąd wiedziałeś?

-Chłopie, to było łatwo przewidzieć.

-To jak? Pomożesz?

-Przecież wiesz, że ona cię nie lubi. To nie wyjdzie.

-Niepotrzebnie zadzwoniłem... Narazie.

-Czekaj! Może da się coś zrobić... Jest w szkole jakaś dziewczyna, która lubisz trochę bardziej?

-Jakby się tak zastanowić... To jest.

-Podaj mi jej imię i do której klasy chodzi. Spotkamy się pół godziny wczesniej w szkole.

-Spoko, napisze ci SMSem. Narazie.

-Nara.

Rozłączyłem się i poszedłem spać.

Oczami Nikoli


Nowy dzień w tej jakże znienawidzonej przez wszystkich placówce zwanej inaczej.

SPECJALNYM
ZAKŁADEM
KARNO
OPIEKUŃCZYM
ŁĄCZĄCYM
ANALFABETÓW

(Sory, ale nie mogłam się powstrzymać XD)Idę do sklepiku. Podeszłam do dziewczyn na początku kolejki.

-Wydaje mi się, że chcecie mnie przed sobie wpuścić.

Te, wiedząc, co mogę im zrobić, bez zbędnych dyskusji odeszły.

-Co podać?

Zapytała sklepikarka.

-Nic. Przyszłam tylko po to, żeby kogoś z kolejki wygonić.

Odeszłam i wyszłam przed budynek szkoły. Pół przypadkiem podsłuchałam rozmowę dwóch dziewczyn z mojej klasy.

-Ostatnio Dezy powiedział mi, że odpuszcza sobie z Nikolą.

-Serio? No i dobrze. Nie wiem co w niej widział.

Heh... Też tak uważam. Czyli jeden z trzech... Czterech... Już się mną nie interesuje. Jeszcze tylko Remek, nowy i Boxdel. No właśnie... Boxdel... Nie wiem jakim cudem, ale jakoś mi przeszło... Na szczęście. Co do tej plotki, to już trochę ucichło. Podszedł do mnie Dezy.

-Nikola... Ja...

-Nie wysilaj się.

-Ale chcę, żebyś wiedziała, że już nie musisz się martwić tym, że cię gdzieś zaproszę.

-No i pięknie, a teraz spadaj.

Podszedł do dziewczyn, które podsłuchałam. Z kieszeni wyciągnął małe pudełeczko, przyklęknął i wręczył je jednej z tych dziewczyn.

-Czy zostaniesz piękną, czerwoną różą na pustyni mych uczuć?

Normalnie, aż się rzygać chce... dzwonek. Pięć minut i będę idealnie spóźniona.

Time Skip >>>

Pięć minut minęło, a ja wchodzę do klasy lekcyjnej. Kolejne zastępstwo. I tak już nic nie robimy, bo zaraz zakończenie roku szkolnego. Eh... Zaśmiałam się pod nosem. Niby nie minęło wiele czasu odkąd nowy jest z nami, a tyle się zmieniło... Aż nie mogę uwierzyć, że gdyby nie on, to bym chyba wylądowała w wariatkowie przez te przesłuchy... Założę się, że to z Dezym to też jego sprawka. Spojrzałam ma nowego siedzącego ławkę obok po czym od razu przeniosłam wzrok na moją ławkę. Eh... Czy to dobrze, że zaczynam myśleć, żeby na poważnie się z nim zaprzyjaźnić?

Oczami Michała

Ma lekcji siedziałem przed Boxdelem. Wyrwałem kawałek kartki i napisałem:

Musimy poważnie pogadać na przerwie... O Nikoli...

Uzyskałem odpowiedź w formie łapki w górę. Teraz tylko czekać do następnej przerwy...

Zawsze będziesz tym nowym... || YouTube | MULTI ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz