Jadę- nie wiem nawet gdzie
Patrzę i nie widzę
Tylko deszczowa muzyka jest prawdą.
Nie czuję smutku
Lecz radości też we mnie nie ma
I dawno już tak jest.Kolorowe parasole
Wesoło tańczą na deszczu
Dzieci skaczą po kałużach
I tęsknię za tęczą.Wysiadam i nie zakładam kaptura
Wystawiam twarz na deszcz.
Widzę stalowe chmury
I w końcu się uśmiecham.
Dzieckiem znów chcę być
Więc skaczę po kałużach.Jest ciepło
Lecz słońca nie ma.
Pogoda tak niezwykła
A tak zwyczajna latem.
CZYTASZ
Przeklęta, czyli nocne rozmowy ze Śmiercią
PoetryKiedyś tworzyłam wiersze i postanowiłam teraz je tutaj opublikować. Mroczne, bo napisane przez gotkę ;)