Cieszyły ją ludzkie śpiewy
Cieszyły ciągłe komplementy
Cieszyły uroda i piękno
Lecz nie cieszyły wcale...Z zazdrością spoglądała na Boga
Jego królestwo jest większe!
To on włada dniem i losem ludzkim
A ona w cieniu pozostać musi.Więc puściła w świat nowiny
Że odtąd ona będzie królem
I wzniosła do nieba pieśni
O Bogini cudniejszej niż morze.Więc ludzie jej oddali swe życie
Składali przecudne dary
Myśleli, że odtąd piękno zwycięży
I nie pamiętali o Bogu wygnanym...Lecz oto wraca Słońce przegrane
Należne swe miejsce zajmuje
I strąca niewierną swą żonę
Do świata, który tak pokochała.Biedna jest teraz Bogini
Nikt w jej boskie moce nie wierzy.
Kobiety stały się niczym
Bo ich Pani przestała istnieć...Tuła się zapomniana kochanka
Włosy ma przez wiatr potargane...
CZYTASZ
Przeklęta, czyli nocne rozmowy ze Śmiercią
PoesíaKiedyś tworzyłam wiersze i postanowiłam teraz je tutaj opublikować. Mroczne, bo napisane przez gotkę ;)