Modlę się, żeby koniec nastał
Zamknięta w tych czterech ciasnych ścianach.
Paznokcie zdarłam do krwi
Ale mego krzyku nadal nikt nie słyszy.Modlę się, aby zasnąć
I nigdy więcej nie otworzyć oczu.
Nie rozumiem czemu tak pomyśleli
Że żywot już swój zakończyłam.Modlę się, żeby to był sen
Z którego wnet się obudzę.
Zaśmieję się z mej głupoty
I jak zwykle pójdę do szkoły.Ale to nie nastaje.
Bo to nie jest wcale sen.
Zakopali mnie głęboko pod ziemią.
Uznali, że dawno umarłam...
CZYTASZ
Przeklęta, czyli nocne rozmowy ze Śmiercią
PoetryKiedyś tworzyłam wiersze i postanowiłam teraz je tutaj opublikować. Mroczne, bo napisane przez gotkę ;)