Upadłam kolejny raz
Ale nie jestem Lucyferem
Bóg dał mi kolejną szansę
Obdarzył miłością- oddał me skrzydła
Jestem czymś pomiędzy
Nieudanym eksperymentem człowieka
Dużo brakuje mi do Anioła
Lecz doskonalszy twór od człowiekaPogubione są moje myśli
Lata, miesiące, tygodnie, dni i godziny...
Minuty, sekundy- odliczam czas do tyłu
Krzyczę by nie słuchali węża
Ale jestem tylko echem przyszłych wiekówPatrzę na świat przez pryzmat Nieba
Mój czas na ziemi skończony
Robię rachunek sumienia
Mogę wybrać, co dalej chcę robić
Zostać tam, gdzie zło nie dosięga
Czy wrócić, by chronić jeszcze żywe dusze...
Czekaj!
Głos nowy się pojawił
Jeszcze możesz zostać Aniołem w ludzkiej skórze
Dawać świadectwo wiecznego życia
Lecz strzeż się- Diabeł Cię ścigać będziePogubione są moje myśli
Lata, miesiące, tygodnie, dni i godziny...
Minuty, sekundy- odliczam czas do tyłu
Krzyczę by nie słuchali węża
Ale jestem tylko echem przyszłych wiekówZnacie już moją decyzję
Skoro dzisiaj dla Was ten wiersz piszę
Teraz snem się wydaje ta dziwna rozmowa
Zmieniła jednak moje życie
Dobra oczekuje ten, kto dobro szerzy
Zło niczego dobrego nie zrodzi...
Taka jest moja filozofia życia
Możecie ją tylko zaakceptować
Bo każdy ma prawo swoje poglądy zachować
I tylko idiota kłóci się o niewytłumaczalne istnienie Boga
CZYTASZ
Przeklęta, czyli nocne rozmowy ze Śmiercią
PoetryKiedyś tworzyłam wiersze i postanowiłam teraz je tutaj opublikować. Mroczne, bo napisane przez gotkę ;)