Umarłam i narodziłam się
Powinno być odwrotnie
Zerwałam się z łańcuchów
Niczym wściekły pies
Nie byli na to gotowi
Co oznacza ich rychły kresTeraz zbieram armię
Otwieram zardzewiałe trumny
Dawno pogrzebanych serc
Ruszajcie za mną Upadłe Anioły
Zerwijcie w końcu kajdany
Pozwólcie skrzydłom myśli
Unieść się w przestworza
Przestańcie pić zatrutą krew
Serwowaną codziennie
Przez zatrute umysłyJesteśmy niczym Lucyfer
Lecz walczymy o wolność i prawdę
Chcemy wiedzieć JAK myśleć
Rozwijać oryginalność
Za późno już by nas zabić
Bo znów odrodzimy się
Niczym mityczny Feniks z popiołów
CZYTASZ
Przeklęta, czyli nocne rozmowy ze Śmiercią
PoetryKiedyś tworzyłam wiersze i postanowiłam teraz je tutaj opublikować. Mroczne, bo napisane przez gotkę ;)