Z perspektywy Anny.
-Proszę wypuścić mnie!-Błagałam zapłakana.
-O-A nie sszzzma-to-Powiedział i mnie uderzył w brzuch, od razu skuliłam się i zaczęłam płakać...
-O A taaaayyy placces?-Po tych slowach popchnął mnie. Później ciemność..
Z perspektywy Sąsiada:
Zrobiłem tak jak kazał nam operator.
-Spadając!-Powiedział jeden.
-Policja proszę otworzyć!-Krzyknąłem.
-źiwcem mnie nie biorę!!-Powiedział.
-Dzień Dobry z Tej strony starszy aspirant Isao. I młodsza aspirant Eriko.-Przyszła w końcu policja.
-W tym domu-Powiedziałem i pokazałem na mieszkanie.
-Dobrze proszę się odsunąć...- Rozkazał, i z całym impetem wbiegł w drzwi, wywarzając je.
Widok mroził krew w żyłach.Z perspektywy Daisuke.
-No to jak?-Spytał podniecony.
Nie nawidzę tego śmiecia ale zaraz się oszczam. Nie jestem małym dzieckiem, i nigdy nie będę się moczył do łóżka.Musiałem to zrobić. Pocałowałem go, jak najszybciej. Probowal pogłębić pocałunek, ale tym razem mu nie pozwoliłem.
-Grzeczny Tulipanek-Powiedział i rozwiązał mnie. Już miałem wbiec do tej jebanej toalety ale mnie zatrzymał.
-Idę z tobą bo inaczej uciekniesz Stokrotko.-Powiedział z radością w oczach.
Nie miałem wyjścia musiałem iść z tym cwelem. Po chwili weszliśmy do toalety i poszłem się wysikać. W końcu.Nagle poczułem czyjąś rękę na mojej tali, był to kto inny niż Hiroki.
-Sikam..-Powiedziałem poirytowany.
-No i co z tego można zawsze, i wszędzie...-I po tym mnie klepnął w tyłek.
Mam dość! Po skończonej czynności, odwróciłem się i spojrzałem zdenerwowany na niego.
W końcu mu się postawiłem:-Słuchaj Szmato! Mam tego dość! Popełniłem jebany błąd,podpisując tą umowę. Zrywam ją!- Krzyknąłem mu prosto w twarz.
-Hahaha HAHAHAH!-Zaczął się śmiać jak opętany.-Gdybyś ją czytał to byś wiedział że nie można jej "zerwać"-Powiedział z szerokim uśmiechem.
Zatkało mnie. Stałem tak wryty.
-Kociaku...-Zaczął rozmowę.-głodny?-Spytał
Byłem bardzo głodny.
Pokiwałem głową na tak.
-Zaraz ci odgrzeje obiadek Tulipanku, ale muszę przyznać ze zaimponowałeś mi tym krzykiem-Powiedział uśmiechnięty.
Ten śmieć ma to w dupie... pożałuje.
CZYTASZ
Jesteś moją własnością
Novela JuvenilInformacja przed przeczytaniem: Jest moja stara książka, która jest przepełniona błędami. Dokladne wytlumaczenie jest w ostatnim rozdziale Milego czytania. ---- Życie w biedzie jest ciężkie. Tym zwłaszcza gdy nie masz pracy, musisz wychować młodsza...