Z perspektywy Anny.
Biegłam i biegłam nie zatrzymując się nawet na krótką chwilę.
Mój brat na mnie czeka, muszę szybko tam dojść.
A tak wogóle... Gdzie ja jestem!?
Stanełam.
Zgubiłam się.
Jak ja mam w taki sposób dojść do mojego brata!?
Nagle poczułam ból głowy..
Postanowiłam usiąść na ziemi...
Chyba ucieczka ze szpitala nie była aż tak dobrym pomysłem...
Ahh tam! Zaraz znajdę brata!
Stałam pod wpływem tej myśli i znowu zaczęłam biec..
Aż znowu poczułam ten niesamowity ból głowy..
Zaczęło mi się kręcić w głowie...
Później nastała ciemność.Z perspektywy Daisuke.
Nie wierzę!
Chyba mnie coś bolało że go "kochałem" Ale jak wyszłem z jego domu zatkało mnie.
Mieszka 5 min do mojego domu...
A mogłem uciec...
A! nie WAŻNE! Teraz liczy się to że, mam pieniądze i wychowam Anne na normalne dziecko.
Jest środek nocy ale jakis sklepik napewno działa
Kupię nam coś do jedzenia.
Idąc do sklepu zobaczyłem... Annę?
Anna?...
ANNNA!
Leżała na chodniku, nie ruszając się.
Nie wiedziałam co zrobić, nie miałem nawet telefonu.-Anna, obudź się!- Krzyknęłem, próbując ja obudzić
Zero reakcji-Halo! Pomocy!- Krzyczałem, w nadziei że ktoś mi pomoże
CZYTASZ
Jesteś moją własnością
Подростковая литератураInformacja przed przeczytaniem: Jest moja stara książka, która jest przepełniona błędami. Dokladne wytlumaczenie jest w ostatnim rozdziale Milego czytania. ---- Życie w biedzie jest ciężkie. Tym zwłaszcza gdy nie masz pracy, musisz wychować młodsza...