*Następnego dnia*
Z perspektywy Yui.Właśnie jechałam do pracy.
Dojeżdżając do szpitala, zobaczyłam radiowóz przed szpitalem.
Zaparkowałam auto i poszłam spytać policję co się stało.-Dzień Dobry, czy mogę się dowiedzieć co się stało?-Spytałam.
-Właśnie mieliśmy po panią dzwonić-Odpowiedział jeden policjant- Niestety, dzisiaj w nocy uciekła jedna dziewczynka: Anna Karumi. Czy wie pani gdzie mogła by uciec-Spytał.
-Wie Pan co.. Dziewczynka bardzo tęskni za bratem, mogła wrócić do swojego domu lub pójść szukać brata-Odpowiedziałam zszokowana tym że Anna uciekła.
-Proszę-Powiedział lekarz i wręczył mu dokumenty.- Panie policjancie, Jej stan zdrowia nie jest dobry w każdej chwili może dojść do zatrzymania krążenia.-Powiedział poważnie.
-Dziękuję, zrobimy wszystko co w Naszej mocy by ją znaleźć -Powiedział i skierował się do radiowozu.
Z perspektywy Daisuke.
Co mam zrobić?
Anna umiera!
Nikt mnie nie słyszy
Muszę zabrają do szpitala na rękach.
Jak pomyślałem tak zrobiłem.
Zaczęłem biec, pomimo mojego zmęczenia nie poddawałem się.
Anna to moja jedyna rodzina.
Nie mogę jej pozwolić umrzeć!Biegłem.
Biegłem ile sił w nogach.
Siostra..Aż przede mną zatrzymał się radiowóz.
-Co Pan Tak biegnie? Czy coś się stało?-Spytała się mnie policjantka.
-Moja..Znaczy... No dobra! Znalazłem moja siostrę leżała nie przytomna na chodniku..Pomożecie jej!Powiedziałam próbując opanować łzy.
-Siostra to Anna..
-Anna Karumi!- Powiedziałam podniesionym głosem.
-Proszę wsiadać..
CZYTASZ
Jesteś moją własnością
Novela JuvenilInformacja przed przeczytaniem: Jest moja stara książka, która jest przepełniona błędami. Dokladne wytlumaczenie jest w ostatnim rozdziale Milego czytania. ---- Życie w biedzie jest ciężkie. Tym zwłaszcza gdy nie masz pracy, musisz wychować młodsza...