Rozdział 5
Znajoma twarz
Pov. Shemin
Powtórka z rozrywki, Kajtek gada konie parskają, a ja mam wszystko w poważaniu i myślę nad swoim życiem. Oraz nad przebiegiem naszej misji, z tego co wiem mamy udawać podróżnych, którzy są biedni i szukają jakiej kolwiek pracy. W tym celu do samego rana schowaliśmy broń pod jukami, ja jeszcze pelerynę. Umazaliśmy, siebie i konie błotem po czym założyliśmy poszarpane ubrania,które przygotowaliśmy wcześniej z Laylą. Jak to stwierdził Kajtek "Wyglądamy jak obszarpańcy z Skandii". Niech mówi co chce, ale ja wiem swoje. Właśnie dojechaliśmy do pabu. Pojęcia nie mam jak się nazywa. Weszliśmy do środka i zobaczyliśmy ludzi tańczących do muzyki granej przez rybałta. Rybałta. To słowo wydawało mi się nie odpowiednie. Skądś kojarzyłam tą twarz, ale skąd.
-Halo ziemia do Shemin-usłyszałam w uchu.
-Co Kajtek?
-Patrzysz na tego rybałta jak na obrazek, on zresztą na ciebie też.
I wtedy mnie olśniło.
-Chodźmy stąd.
-Ale S...
-Żadnych, ale już-powiedziałam i pociągnęłam go w stronę drzwi.
Przez chwilę się opierał, ale w końcu odpuścił i wyszedł. Szybko podeszliśmy do koni, wskoczyliśmy na nie i ruszyliśmy wolno w stronę zamku. W pewnym momencie chłopak podjechał do mnie i spytał:
-O co chodziło w tej karczmie?
-Zauważyłam kogoś z mojego wcześniejszego życia.
Kajtek wytrzeszczył oczy, a ja ponagliłam konia. Mam zamiar spać dzisiaj w łóżku na zamku.Jak myślicie kogo Shemin zauważyła w karczmie? Piszcie w komentarzach. Jestem ciekawa ile osób zagadnie.
Night Furyn
CZYTASZ
Zwiadowcy-Dziewczyna wojny
FanficShemin jest pół Genowejką pół Araluenką. Czy w ojczyźnie matki się jej ułoży? Czy Halt i Gilan zakceptują dziewczynę? I kto to jest ten cały Shed. Dochodzi druga część. Prolog w środku.