Rozdział 6

1.3K 88 16
                                    

Po otrzymaniu zamówienia, Camila jadła w milczeniu i obserwowała, jak jej przyjaciółki rozmawiają i przegryzają posiłek. Lauren zauważyła, że dziewczyna była bardzo cicha. Ledwie dotknęła jedzenia. Siedziała bezpośrednio naprzeciwko niej. Zielonooka przechyliła głowę, spoglądając na nią. Camila podniosła wzrok i zobaczyła, że ciemnowłosa się do niej uśmiechała.

- Co? - zapytała cicho.

- Nic - odpowiedziała Lauren, kręcąc głową, niezmiennie z uśmiechem na twarzy.

Camila zarumieniła się wściekle i spuściła głowę w dół. Gdy dziewczyny zjadły, wstały i ruszyły w stronę parkingu.

- Dinah i ja pójdziemy do mojego domu. Będziemy tańczyć do hitów Beyoncé - oznajmiła Normani.

Lauren zachichotała.

- Pasuję - odparła Ally.

- Ja też - dodała Camila.

- Tak, ja też będę już wracać - wtrąciła Lauren.

- Okej. Do zobaczenia w poniedziałek.

- Hej, Mani, mogę z tobą pojechać? - zapytała Ally.

- Jasne.

Lauren przytuliła Normani na pożegnanie. Zrobiła to samo z Dinah i Ally. Zaczekała aż reszta dziewczyn wsiądzie do samochodu Normani i odjedzie. Spojrzała na Camilę i uśmiechnęła się.

- Mogę podwieźć cię do domu?

Nie kwestionując propozycji, Camila zgodziła się. Lauren zawiozła ją do domu i zaprowadziła pod same drzwi.

- Dobrze się dzisiaj bawiłam, pomimo tego wszystkiego, co się dzisiaj wydarzyło - powiedziała Camila.

- Słyszałam o tym - odpowiedziała Lauren.

- Przykro mi, że nie było mnie tam dla ciebie.

- Jesteś teraz, Lo. I tylko to się liczy.

- Lo? - zapytała Lauren, a uśmiech wpłynął na jej twarz.

Camila zarumieniła się i odwróciła wzrok.

- Tak. Coś jak Lolo?

- Podoba mi się.

- Dobranoc, Camz.

- Dobranoc, Lolo - odpowiedziała Camila nieśmiało.

Lauren przyciągnęła ją i przytuliła do siebie. Jako że była niższa, brunetka oparła głowę na ramieniu zielonookiej i uścisnęła ją.

- Nie jesteś sama, Camz.

- Nigdy nie będziesz.

Camila pokiwała głową, po czym odsunęła się.

- Prześpij się, dobrze?

Brązowooka obdarzyła ją niewielkim uśmiechem, zanim weszła do domu. Lauren odwróciła się i wróciła do samochodu.

Camila przeszła przez drzwi i natychmiast została powitana przez jej młodszą siostrę, Sofię Cabello. Uklękła i uśmiechnęła się.

- Cześć, Sofi - przywitała się. - Nie powinnaś już spać?

- Chciałam zaczekać, aż wrócisz - odpowiedziała dziewczynka.

- Aw - Camila objęła ramieniem ośmiolatkę.

- Camila - usłyszała, gdy się odsunęła. Podniosła wzrok i zobaczyła zbliżającą się do nich matkę. Sofi pobiegła na górę po schodach, a brunetka wstała.

Tragically Beautiful (Camren)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz