Odcinek 316

32 4 0
                                    

Nastał wieczór. Rodzina Castillo szykowała się na kolację.
V: Tato Leon będzie dziś na kolacji.
German skrzywił się.
G: Że co?! Dlaczego nie powiedziałaś mi wcześniej? Przygotowałbym się mentalnie.
V: Tato przestań, przecież to nie problem, żeby Leon zjadł z nami kolację.
G: Dla mnie to jest problem.
Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi.
V: To Leon. Pójdę otworzyć.
Violetta otworzyła drzwi. Za drzwiami stał Leon i jego bracia.
V: Leon co tu robią twoi bracia?
L: Przyszli za mną.
Joseph: Przyszliśmy odwiedzić twojego staruszka.
Bracia Leona weszli do salonu i widząc Germana zawołali:
John: Dzień dobry panie Germanie! Co u pana słuchać? Widzę nowa fryzura.
A: German kto to jest?
Joseph: I widzę nowa kobieta gratuluję.
Jul: Leon!
Joseph: I dziecko?! Szybki pan jest!
Do salonu weszła Olga.
O: O matko! Ile was tu będzie na tej kolacji?! Jak ja mam was wszystkich wykarmić?!
Olga chwyciła się za głowę i poszła do kuchni.
Jack: Przyjemna rodzinka.
V: Lepiej już usiądźmy do kolacji.
Parę minut później wszyscy zasiedli do kolacji.
G: Więc co was tu sprowadza Leony?
L: Oni mają imiona.
G: Nie sposób ich zapamiętać, więc lepiej będę się do nich zwracać Leony.
Jackson: Przyjechaliśmy odwiedzić Leona.
Jonas: W skrócie przyjechaliśmy na wakacje.
German skrzywił się.
G: No i co zamierzacie tutaj robić?
Joseph: No wie panienka różne rzeczy. Jutro gramy mecz piłki nożnej z kolegami Leona. Tylko nie mamy sędziego.
German wpadł na świetny pomysł.
G: Ja mogę być sędzia!
Wszyscy popatrzyli na niego ze zdziwieniem, gdy Federico wpadł do jadalni.
G: O Federico. Spóźniłeś się na kolację.
Federico skrzywił się widząc braci Leona siedzących na jednym krześle przy stole.
Fe: Ta zasiedziałem się u Ludmiły. Jej ojciec przyjechał. Świetny z niego gość.
German skrzywił się.
Fe: Ja już idę do siebie. Kolacje jadłem u Ludmiły. Jej ojciec przyrządził kaczkę w sosie jabłkowym.
Federico poszedł na górę, a wszyscy rozmarzyli się na samą myśl o kaczce.
G: Wracając do tematu meczu. Ja mogę być sędzia.
L: Zna się pan na tym?
German popatrzył na Leona z obrzydzeniem.
G: Ja znam się na wszystkim Leon.
Leon skrzywił się.
Jack: No dobra może pan nam sędziować.
Leon skrzywił się jeszcze bardziej, a German uśmiechnął się do siebie.
G: To będzie najlepszy mecz w waszym życiu.

Violetta 11 Sport ChallengeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz