1. "Tylko dango może mnie odstresować"

8.1K 316 81
                                    

Zdyszana ukryłam się za drzewem i skupiłam się na wyszukaniu wroga. Mimo, że ledwo nabierałam powietrze nie było opcji żeby się poddać, co to to nie. Zamknęłam oczy i wyczuliłam wszystkie zmysły. Wyczułam smród tego człowieka, więc skierował się w jego stronę. Skakałam sprawnie po drzewach, aż w końcu usłyszałam świst powietrza za moimi plecami charakterystyczny dla kunai. Jednym ruchem złapałam go i rzuciłam w stronę, z której przyleciał. Z krzaków wyskoczył wysoki i groźnie wyglądający mężczyzna, ale nie bałam się go. Spojrzałam prosto w jego czarne oczy i chciał wykonać ruch, ale zanim się obejrzał stałam za nim z kunai przy jego gardle. Facet nie ukrył zdziwienia i chciał się uwolnić, ale przejechałam bronią po jego gardle. Padł na ziemię jak długi, a ja lekko się uśmiechnęłam.

-Trafiłeś najgorzej jak mogłeś. - powiedziałam w stronę trupa i skierowałam się spowrotem do wioski. Ściągnęłam maskę i szłam powoli podziwiając widoki mimo tego, że byłam w tym miejscu tysiąc razy i tak wszystko dookoła budziło we mnie pozytywne emocje. Wiatr zawiał w moje plecy, a (H.C) włosy poleciały na moją twarz. Odgarnęłam je jednym ruchem, a kiedy znalazłam się niedaleko tej przeklętej Konohy założyłam z powrotem maskę kota ANBU. Mimo młodego wieku Tsunade doceniła moje umiejętności i przyjęła mnie do tej jednostki. Zgodziłam się, ponieważ bycie Joninem już mnie nudziło. Cały czas takie same misje, a tutaj chociaż odrobinę się różnią i w końcu są trudniejsze. Nie byłam zbytnio lubiana przez moich kolegów "po fachu", zawsze uważali mnie za zbyt brutalną. Nie przejmowałam się tym specjalnie, miałam jednego przyjaciela i mi zupełnie wystarczyło. Szkoda tylko, że nie mieszkał tutaj. Przemieszczałam się bocznymi uliczkami miasta i kiedy zobaczyłam jakiś zegar stwierdziłam, że jestem już spóźniona. Jakoś się tym nie przejęłam i nie przyśpieszyłam tępa. Mogłoby się wydawać, że jestem zupełnie nieszczęśliwa, ale tak naprawdę lubiłam moje życie. Opierało się ono na misjach, nie pamiętam kiedy ostatnio miałam jakąś przerwę, ale nie przeszkadzało mi to. Wskoczyłam na dach budynku Hokage i weszłam przez okno.

-Ohayo babciu. - przywitałam się, a Tsunade widocznie się zirytowała. Podkradłam ten tekst od tego oszołoma Naruto i podobało mi się jak ona na to reaguje. Stojąca obok Shizune skrzywiła się widząc sposób mojego wejścia. Stanęłam przed biurkiem kage i spojrzałam w jej oczy.

-Misja wykonana. - uśmiechnęłam się pod maską i czekałam na dalsze rozkazy. Tsunade spojrzała w papiery i coś zapisała, a ja nadal czekałam na odzew z jej strony, którego w końcu się doczekałam.

-(Y.N) dobrze wiesz, że ANBU nie wypada tak wchodzić. Czy naprawdę nie możesz zacząć używać odpowiedniego jutsu? - spytała, a ja zaśmiałam się w duchu. Nie odpowiedziałam jej nic, ale miałam ochotę jej odpyskować. Mimo mojego charakteru wiedziałam jak powinnam się zachować i w miarę tego przestrzegałam.

-Coś jeszcze? - spytałam zmęczona staniem i gapieniem się na kobiety. Tsunade podniosła na mnie wzrok i obojętnie odpowiedziała:

-Masz wolne.

-Jakie wolne? Misje same się nie zrobią! - odpowiedziałam oburzona. Hokage złapała się za mostek nosa i najwyraźniej próbowała znaleźć jakiś naprawdę dobry argument, żeby mnie do tego przekonać. Nie miałam zamiaru siedzieć bezczynnie w domu!

-(Y.N). Odkąd jesteś w ANBU minęły cztery miesiące i non stop wykonujesz misję. Jeśli tak dalej pójdzie, to inni nie będą mieli co wykonywać. - odpowiedziała i spojrzała na mnie. Pod maską na mojej twarzy malowała się złość i zirytowanie jej zachowaniem. - Jeśli to cię pocieszy, już za tydzień przyjdź po misję. Idź już. - Nie widziała mojego spojrzenia, ale to lepiej dla niej bo próbowałam zabić ją wzrokiem. Podeszłam do okna i wyskoczyłam wiedząc, że wzbudzę irytację w Hokage. Skakałam po dachach aż w końcu znalazłam się przed drzwiami mojego domu. Na szczęście nie zastałam mojego ukochanego blond sąsiada. Weszłam do domu i ściągnęłam maskę wieszając ją w szafie przy wejściu. Rozpuściłam (H.C) włosy pozwalając im opaść swobodnie na moje ramiona i poszłam w stronę łazienki. Stanęłam przed lustrem i przeczesałam włosy, cały czas wpatrując się w moje (E.C) oczy.  Przemyłam twarz i przebrałam się w normalną (F.C) koszulkę i czarne leginsy, a następnie wyszłam z domu. Skierowałam się w stronę małego baru niedaleko mojego domu. Weszłam do drewnianego budynku i usiadłam przy ladzie. Z tego co zauważyłam, byłam najmłodsza przychodząca tutaj ale co poradzić.. dawali tu najlepsze dango w wiosce! Teraz tylko smaczne dango może mnie odstresować Podeszła do mnie barmanka, która była jednocześnie moją dobrą koleżanką i spojrzała na mnie radośnie. Miała długie, białe włosy i tryskające radością czerwone oczy. Wokół siebie zawsze wytwarzała cudowną aurę i lubiłam z nią przebywać. (To wcale nie opis mojej OC :")

-To co zawsze? - spytała, a ja pokiwałam twierdząco głową. Byłam tu stałą klientką.. - Fajnie, że wróciłaś z misji. Kiedy idziesz na następną? - spytała. Dobrze wiedziała, że cały czas gdzieś wybywam i zawsze z radością jej o tym opowiadałam, ale tym razem zmarkotniałam.

-Jestem na przymusowym urlopie. - powiedziałam smutno. Mój humor się poprawił kiedy dostałam pięknie wyglądające dango. Wzięłam dużego gryza, a Yuko zaśmiała się na ten widok.

-W końcu odpoczniesz. - podsumowała i poszła obsłużyć jakiegoś mężczyznę, który przed chwilą przyszedł. Usiadł dwa krzesełka dalej odemnie i co jakiś czas mi się przyglądał. Zirytowałam się mocno i kiedy wzięłam ostatni kawałek dango wstał zostawiając pieniądze i żegnając się z Yuko. Chciałam odejść, ale nie wytrzymałam i odwróciłam się w stronę faceta gapiącego się na mnie. Spojrzałam w jego zielone oczy i zgromiłam spojrzeniem.

-Mógłbyś zająć się sobą pajacu, a nie przyglądasz się takim pięknym osobom jak ja? Brudzisz mnie swoim cholernym wzrokiem. - odpowiedziałam najmilej jak mogłam, oczywiście z sarkazmem i wyszłam. I tak się nieźle pochamowałam.

~~

No to jest pierwszy rozdzialik ^^  nie mogłam się powstrzymać żeby go dzisiaj nie dodać haha

Chciałam zrobić to wszystko tak, że wyrazy wyglądałyby, np poszłaś, wróciłaś, ale.. nie potrafie tak pisać X'D wybaczcie za to c:

A tak w ogóle, to naczytałam się angielskich wersji takich opowiadań i stwierdziłam:
"Hej! Ja też chce to napisać!" :')

Akatsuki little sister| Akatsuki X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz