Zepsułem wszystko. Nawet jeśli to była najwspanialsza noc w całym moim życiu, to niczego nie zmieniało. To moje słowa zniszczyły cały nastrój tej nocy, a Jimin tak zwyczajnie zniknął...
Parę godzin wcześniej
Rudowłosy ze skupieniem patrzył w moje nieruchome oczy, chłonąc moje zmieszanie i niepewność. Naprawdę nie spodziewałem się, że ulegnę mu tak szybko, ale z drugiej strony...Przeczucie mnie nie zawiodło. Ten pokój od samego początku okazał się być pułapką zastawioną na mnie.
- Odpręż się - szepnął cicho Jimin, delikatnie gładząc mnie po twarzy.- To będzie niesamowita noc.
Przymknąłem oczy, czując jego szczupłe palce na swoim ciele. Chłopak ostrożnie i bez pośpiechu zdjął moją koszulkę, rzucając ją gdzieś w bok. Usłyszałem jak materiał z cichym szelestem spada na ziemię. Potem czułe usta rudowłosego odnalazły drogę do moich ust.
Jęknąłem, zatapiając się w pełnym słodyczy, namiętnym pocałunku. Jimin ułożył swoje dłonie na moim brzuchu, przesuwając nimi od dołu do góry. Poruszyłem się na pościeli, otwierając oczy.
- Mmmm...słodko smakujesz - wyszeptał, prosto do mojego ucha.
Zarumieniłem się, patrząc na niego.
- Hyung, nie mów...takich rzeczy..
Jimin uśmiechnął się szeroko, pochylając ku mnie. Oparł się czołem o moje, przez co nie mogłem odwrócić głowy.
- Tej nocy będę mówił o wiele mocniejsze słowa, poczekaj jeszcze trochę - szepnął, przygryzając moją wargę swoimi zębami.
Wydałem z siebie przeciągły jęk, czując podniecenie w całym swoim ciele. Rudowłosy odsunął się, rozpinając swoją koszulę. Patrzyłem jak robi to bardzo wolno, nie spuszczając ze mnie oka.
Jego wprawne gesty spowodowały, że nie mogłem nad sobą zapanować. Bez większego zastanowienia złapałem chłopaka za biodra, przysuwając ku sobie. Jimin uśmiechnął się, zdejmując koszulę z ramion i rzucając ją na podłogę.
- Jungkookie...- wyszeptał, patrząc na mnie błyszczącymi oczami.- Dotknij mnie...
Nie musiał mi tego mówić dwa razy. Wyciągnąłem rękę w jego stronę, ostrożnie wodząc palcami po jego nagiej skórze. Była bardzo gładka i miękka. Zastanawiałem się czy jego ciało jest równie przyjemnie w dotyku co brzuch.
- Czy...mogę cię tu pocałować? - spytałem cicho, drżąc na ciele. Na moich ramionach pojawiła się gęsia skórka.
Jimin skinął głową, przysuwając się ku mnie bliżej. Gdy się poruszył, przez moment poczułem jego podniecenie w okolicy ud. Spłonąłem silnym rumieńcem, ale on tylko się uśmiechnął.
- Na początku reagowałem tak jak ty - wyznał, całując moje policzki.- Uwierz, to było naprawdę niekomfortowe czuć się tak bardzo zawstydzonym.
- Ale...teraz nie masz z tym problemu - odpowiedziałem, na co musnął mnie w czoło.
- Zgadza się, kochanie. Bo nie mam się czego wstydzić i ty też nie. To jest zupełnie normalne, że czujesz się w ten sposób. Każdy człowiek ma swoje pragnienia, które chce jakoś zrealizować. Nawet te erotyczne.
Słuchałem go uważnie, oddychając szybko. Miał rację, bycie z kimś tak blisko było doprawdy intymnym przeżyciem. A jednocześnie czuło się z tą osobą więź. Przez chwilę zupełnie zapomniałem o tym, że ja i Jimin nie jesteśmy razem.
- Więc...mogę robić z tobą co tylko zechcę? - szepnąłem, wdychając jego zapach i czując ciepło skóry pod palcami.- Hyung...
Jimin pocałował mnie w usta, kładąc rękę na moich spodniach. Przez moment bawił się zamkiem, a potem pociągnął go i rozpiął moje ubranie. Nie chciałem patrzeć na siebie. Wiedziałem, że jeszcze nigdy nie czułem aż tak wielkiej ochoty na...
CZYTASZ
Paradise
FanfictionJungkook to dość specyficzny nastolatek. Chłopak mieszka w rodzinie zastępczej, lecz nieznośne rodzeństwo sprawia, że brunet często błąka się poza domem w poszukiwaniu rozrywek i bratniej duszy. Któregoś mroźnego wieczoru Jungkook nawiązuje ciekawą...