#24-Teraz Cię mogę przeprosić

2.2K 88 48
                                    

-Niezbędne do czego?

-Do poważnej rozmowy -w tafli ujrzałam jeszcze jedną osobę-Harrego -Musicie sobie coś wyjaśnić.

-Już rozmawialiśmy -powiedziałam

-Widzisz? -zrezygnowany zwrócił się do Hadi

-Widzę, że powinniście się udać na terapię dla par. To jest chore! Porozmawiajcie chociaż na spokojnie.

-Okej. Nie mamy nic do stracenia -stwierdziłam

-Ja was zostawiam -odparła blondynka- Życzę powodzenia.

"-Przyda się"-pomyślałam

-Mów coś. Milczeniem tego nie załatwimy -zaczęłam

-Nie mogę. Jest mi tak strasznie głupio. Czuję się jak skończony dureń.

-Powinieneś. W ogóle co to było?

-Przepraszam. Między mną a Umą nic nie ma, przysięgam.

-Właśnie widziałam dowód.

-Ona to wszystko zaplanowała. Chciała się zemścić za to, że nie przyjeliśmy jej do gangu.

-Wiem.

-To dlaczego nie chcesz mi wybaczyć?

-Bo po raz trzeci poczułam się odrzucona, samotna i jak totalny przegryw. Najpierw rodzice mnie wygnali, potem mój chłopak całował się z inną na oczach całego Auredonu, a teraz jeszcze to. Nie jest mi tak łatwo o tym zapomnieć.

-Domyślam się. Zrozumiem, jeżeli po uwolnieniu Potępionych nie będziesz chciała mieć ze mną nic wspólnego. Uszanuję to.

-No co ty głuptasie. Gdyby nie lusterka, uściskałabym cię. Chcę być nadal z tobą, ale obiecaj mi jedno.

-Co tylko chcesz.

-Trzeba coś zrobić w sprawie Umy.

-Zostaw to mnie -powiedział

-O nie, nie, nie! -usłyszałam krzyki Hadi- Lepiej ja się tym zajmę.

-Anna! -usłyszałam zza drzwi głos Audrey

-Muszę kończyć -szepnęłam- Obiecuje, że zrobię wszystko co w mojej mocy aby uwolnić Potępionych

Rozłączyłam się w tym samym momencie co córka Aurory weszła do mojego pokoju.

-Coś się stało? -zapytałam spokojnie

-Tak! Szukam cię i szukam a ty sobie siedzisz i rozmawiasz ze sobą?

-Stres tak na mnie działa. Chciałaś czegoś ode mnie?

-Miałyśmy wybrać miejsca dla gości, zapomniałaś?

-Tak...wiesz, od kąd wróciłam do Auredonu jakoś nie kontaktuję.

-Skutki uboczne przebywania z tymi zdrajcami -powiedziała odrzucając kosmyki włosów, które spadły jej na twarz

-Pewnie masz rację -uśmiechnęłam się sztucznie- To co z tymi gośćmi?

Usiadła obok mnie na łóżku i wyciągnęła z torebki tablet.

***

-A Kopciuszek i Książę z Bajki? -spytała

-Myślę, że najlepiej by było umieścić ich przy Arielce i jej rodzinie. W końcu bardzo dobrze się dogadują. Będą miały o czym rozmawiać na przyjęciu.

-Zgadzam się. Został nam jeszcze Piotruś Pan i Wendy. Proponuję obok Alicji i Kapelusznika (dop.aut.: Uznajmy, że są razem i mają dzieci xD)

Descendants - Wygnaniec [W TRAKCIE POPRAWY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz