dodatek//Harry&Alex

1.4K 64 7
                                    

Dedykacja dla shar2001

################

~>Harry<~

Siedziałem w barze Urszuli. To niby nie jest najlepsze miejsce na Wyspie, ale znajduje się najbliżej portu. Siedziałem przy jednym ze stolików z Dylanem i Patrickiem. Rozmawialiśmy o najnowszych wydarzeniach na Wyspie. Dylan to taki jakby szpieg. Wychwytuje wszystkie plotki i mnie o nich informuje.

Nagle do baru ktoś wszedł. Nie zainteresowałem się tym zbytnio, ale kiedy usłyszałem dosyć głośnie trzaśnięcie drzwiami, obróciłem się w stronę tej osoby.

Dosłownie mnie zamurowało. W progu stała najpiękniejsza dziewczyna jakąkolwiek widziałem. Wgapiałem się w nią jakiś czas, a na ziemię sprowadził mnie dopiero jej aksamitny głos:

-Co sie gapicie szczury? -zapytała z szyderczym uśmiechem- Przejmuję to miejsce i nie życzę sobie jakiego kolwiek rodzaju nieposłuszeństwa. A niech tylko któreś z was spróbuje mi sie sprzeciwić...

-To nie będzie przyjemnie -wypaliłem -Zrozumiano?!

Wszyscy obecni spuścili wzrok, a niektórzy kiwali głowami.

Podszedłem do niej powoli i czekałem na jej reakcję. Patrzyłem jej głęboko w oczy, które teraz złagodniały. To dobry znak.

-Harry Hook-chwyciłem jej dłoń i złożyłem na niej lekki pocałunek -Do usług pani.

Popatrzyła na mnie z widocznym zaciekawieniem. Na jej twarz wkradł się delikatny uśmiech, co ja od razu odwzajemniłem.

Chwilę później skierowała się jakiegoś stolika przy ścianie. Siedział tam Gil. Dziewczyna usiadła obok niego.

-Imie, rodzice i największa wada -zapytała mierząc go od góry do dołu

-Gil, Gaston i chyba...

-...gadatliwość i głupota. -przysiadłem się do nich bo jakoś nie mogłem wytrzymać, kiedy widziałem ich sam na sam. Ściągnąłem swój metalowy hak i położyłem go na stole.

-Prosiłam o jedną wade Harry.

-Siła wyższa -widząc jak dziewczyna się rozpogodziła, uśmiechnąłem się ukazując szereg białych zębów

-Co chcecie? -zapytała ta przylepa Uma podchodząc do naszego stolika

-Dwa razy Akive -odparłem

-Ej, a ja?-zapytał Gil z wyraźnymi wyrzutami w głosie

-Ty nie masz prawa głosu przepraszam serdecznie -powiedziała nasza nowa znajoma

Widzę, że ma doświadczenie w dogryzaniu innym. Jak to możliwe, że tak piękna i delikatna osóbka może mieć w sobie aż tyle zła? Nie pasuje na Wyspę. Wygląda jak co najmniej księżniczka.

-A ty co sie patrzysz? -zapytała

Najwyraźniej zauważyła, że cały czas się na nią gapię.

-Po pierwsze jesteś bardzo ładna, a po drugie-kogoś mi przypominasz.

-Gil, skocz no zobacz kiedy będą te napoje. Tylko szybko, nie cierpię czekać -powiedziała

-Uma tu obsługuje a nie ja-odparł po chwili ciszy

Grabi sobie. Zaraz mu coś wygarnę. Nikt nie ma prawa jej obrażać w mojej obecności.

Blondynka wstała z miejsca i chwyciła mój hak leżący na stole. Nachyliła się nad Gilem i przyłożyła metalowy przedmiot do jego twarzy.

-Chyba sie nie zrozumieliśmy. Albo na jednej nodze zrobisz to co powiedziałam, albo za chwilkę twoja buzia nie będzie już taka śliczna. Zrozumiano?

Descendants - Wygnaniec [W TRAKCIE POPRAWY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz