Jak grać w miłość?

PODZIĘKOWANIA

Wszystko kiedyś dobiega końca, a kończąc każdą historię, zastanawiam się, czy mogłam zrobić to jakoś lepiej. Inaczej poprowadzić fabułę, inaczej dopiąć ze sobą wątki, obawiam się, czy niczego nie pominęłam, nie zapomniałam, nie zostawiłam w historii luk fabularnych. Mam nadzieję, że nie doszło do tego w przypadku HowToPlay, chociaż wiadomo, że opowieść ewoluowała i żyła własnym życiem. Kiedy zaczynałam ją pisać, miałam mniej więcej dopracowaną drogę przebiegu fabuły, ale - jak to zwykle bywa - potem bohaterowie zaczęli żyć własnym życiem, obrali swój kierunek, przemawiali własnym głosem, wymykając mi się spod kontroli. Serio, w takich chwilach rozumiem frustrację Boga, gdy robimy wiele rzeczy na przekór. xD 

Tak więc How To Play zakończyło się tak, a nie inaczej, a na swoje usprawiedliwienie mam właśnie to, że po prostu nie da się do końca kontrolować swoich bohaterów, bo z czasem zyskują własną duszę i nic nie można na to poradzić. Mam jednak nadzieję, że wyszło zgrabnie i miło, że nikogo nie rozczarowałam, mimo że z doświadczenia wiem, iż nie sposób zadowolić każdego.

W mojej opinii nie ma już niczego, co mogłabym dodać to historii, tak, żeby nie doprowadzić do przesytu. Lepiej odejść od stołu nienajedzonym, znacie to przekonanie? Lepiej dla zdrowia i dla figury. ^^ 

Dla Jake'a i Cleo to na pewno nie koniec. Gdzieś tam żyją w innym świecie, bo wierzę, że każda historia jest odbiciem czegoś prawdziwego w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. Nazwijcie mnie marzycielką, ale takie przekonanie mam w sercu. Także zostawiam Jake'a i Cleo ich własnej opowieści. Niech teraz tworzą ją sami, bez mojej kontroli. Wierzę, że podejmą dobre wybory. :)

Czas trwania historii:

07.05.2017 - 01.06.2018

Chciałabym Wam zatem standardowo gorąco podziękować. Nigdy nie sądziłam, że How To Play znajdzie swoją rzeszę czytelników. Zawsze czułam, że moja rozpoznawalność ogranicza się do powieści fantasy, a obyczajówki i najbardziej szalone romanse zostaną gdzieś z boku, ale jak zwykle zrobiliście mi miłą niespodziankę, a How To Play ma ponad 60. tyś wyświetleń (stan na dzień 01.06.2018). Dla mnie to niewyobrażalna liczba! Każdą gwiazdkę i każdy komentarz przyjmowałam, jako prezent. Pisanie jest czymś, z czego nie mogłabym zrezygnować, ale kiedy widzę, że są ludzie, którzy chcą to czytać, pisanie staje się piękniejsze. Dlatego dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję. W tej notce nie jestem w stanie podziękować każdemu z osobna, ale jeżeli zostawisz pod spodem komentarz, postaram się w odpowiedzi podziękować. Mogę zrobić chociaż tyle, Kochani. <33333 

Na koniec pozachwycajmy się śliczną Inką Williams, która zagrała dla mnie Cleo: