Rozdział zawiera sceny (+18) i wulgaryzmy
****
Ivar
Długo nie wytrzymam kiedy Nora jest tam z nim. Wątpiłem by Sam odważył się na coś przy córce. Ale z nim nigdy nic nie wiadomo. Dobrze wiedziałem, że ten nie zapomniał o Norze. Niedługo pełnia nie wiadomo co mu stuknie do głowy. Był wyposzczony, o ile było mi wiadomo nie ma kobiety.
~ To rusz dupę po naszego kwiatuszka ~ goni go jego wilk.
Wstałem. Miałem rację kiedy wszedłem do dawnej sypialni Nory mój kwiatuszek śpi. A ten głupek wpatrywał się w nią i córkę.
Obie kobiety były do siebie podobne. To właśnie Miriam z córek Nory była najbardziej podobna do matki. I Sam był z tego zadowolony.
- Dość tego - syknąłem do Sama na tyle cicho by nie obudzić Nory i Miriam.
Sam uśmiechnął się drwiąco. W dupie miałem myślał o mojej zazdrości.
- Hmm... Iv - Nora przebudzała się lekko i nawet przez sen mnie rozpoznawała i ufnie wtuliła się we mnie. Byłem zadowolony. I kto tu jest górą debilu?
Kiedy opuściłem pokój z Norą na ręce, zauważyłem Krisa w pokoju Sary. Leżeli w jednym łóżku.
Kurwa, zatrzymałem się na chwilę. Przez chwilę pomyślałem, że oni tak jak ja z Norą.
- Spokojnie tatuśku, oni to nie my - Nora musiała słyszeć moje myśli i uspokoiła mnie. Miała rację, my z Norą wychowaliśmy się osobno.
Kładąc ją na łóżku była już całkowicie rozbudzona. Uwiesiła się na mojej szyi, patrząc na mnie z zalotnym uśmiechem. Kiedy tak patrzyła na mnie, mój kutas rósł.
- Chodź do mnie zazdrośniku. Potrzebuje cię i chcę cię mieć całego.
- Nora!- upomniałem ją choć miałem na nią ochotę. Moja wilczyca była gorąca ale była w ciąży i chyba się z tym pogodziła. To dobrze.
- Bo pójdę do Sama – zażartowała.
- Kurwa nawet mnie nie denerwuj - wrzasnąłem ale dałem jej to czego chciała, kładąc się na niej i całując ją zabójczo. Chyba oto jej chodziło, diablica.
* Nora
Obudziły mnie krzyki na korytarzu. Krzyki Sama. Krzyczał, że nie wpuści nikogo do Miriam. Wstałam i ubrałam szlafrok.
- Kurwa człowieku jestem Alex, nie Aron zrozum, to - kłócił się z nim jeden z synów Alana a Sam ich nie rozróżniał.
- Pokaż się chłopaku.
Podeszłam do niego, dotknęłam jego twarzy i spojrzałam na niego.
- Wpuść go, to nie Aron.
- Dziękuję ciociu - uśmiechnął się do mnie z wdzięczności chłopak.
- Jak ty ich rozróżniasz dziewczyno? - zapytał Sam ale nie puścił ręki z klamki drzwi.
- Aron ma inny kolor oczu, które zmieniają barwę w zależności od emocji - spojrzałam na Sama.
- Dalej nie wiem czy to dobry pomysł - protestował ojciec mojej córki. Był troskliwy i zaborczy. W gruncie rzeczy winił się, że nie dopilnował córki.
- Zostaw go - chwyciłam go za dłoń - Alex bardziej jej nie skrzywdzi. Poza tym ona go lubi i potrzebuje teraz każdej przyjaznej duszy.
Sam westchnął i wpuścił Alexa wtedy pojawił się Ivar i widział, że trzymamy się z Samem za dłonie. Miał chyba szósty zmysł.
![](https://img.wattpad.com/cover/146439889-288-k20457.jpg)
CZYTASZ
Moja mała alfa [ Zakończone]
WerewolfNajwyższa nota # 2.- 26.06 3-17.06 ,17 - 25.05 Dalsze losy synów Alana i Leny i córki Nory i Sama. Co byście zrobili gdyby doszło do pomyłki mate. Miriam młoda,piękna dziewczyna, która staje przed wyborem czy związać się z żuchwałym i pewnym siebie...