Podziękowania dla Oliwi jesteś cudowna
*Nora
Cieszyłam się, że moja córka dochodzi do siebie choć rozstała się Aronem i Alexem i byla niepocieszona. Myślę, że to na razie dobre rozwiązanie. Może to wstrząśnie chłopakami i się opamiętają
Nie chciałam jej zostawiać ale Ivar się uparł bym wracała. Musiałam to zrobić ze względu na nasze maleństwo, które nosiłam.
- Spokojnie cukiereczku ja tu zostaję, możesz mi zaufać – rzekł Sam. - Nie spuszczę naszej córki z oczów. Podkreślał "nasza" na złość Ivowi, lubił go drażnić.
Sam chciał mnie dotknąć w policzek ale Ivar odsunął mnie od niego.
- Ufam ci - spojrzałam na Sama. W kwestii naszej córki miałam do niego pełne zaufanie i byłam spokojna, że on tu zostanie.
Następnego dnia wszyscy chcieli jechać. Nawet mama, która nas odwiedziła.
Nie podobało jej się, że Miriam mimo tak młodego wieku jest w ciąży a nie znała jeszcze całej prawdy.
Ale wtedy ojciec dodał, że by nie zgrywała świętoszki bo ona też nie była dziewicą jak ją brał.
Zatkało mnie a Ivar wybuch śmiechem i cieszył się, był z tego dumny w przeciwieństwie do naszego ojca.
-Sam się nie liczy - mówił i wziął mnie na kolana.
-Nie liczy bo zawsze kochałam i kocham tylko ciebie bez względu na wszystko - powtórzyłam
Mama patrzyła na nas zdegustowana ale milczała. Nie godziła się z tym ale chyba zrozumiała, że jestem z nim szczęśliwa.
-Ale to nie Kris jest ojcem jej dzieci? - zapytała na wszelki wypadek.
Tym razem to ja się oburzyłam.- Ani on ani Sam jeśli jego też bierzesz pod uwagę, bo nie jesteśmy aż tak wypaczeni - wkurzyłam się.
Kris natomiast dodał spokojnie.
- Babciu, ja uwielbiam swoje siostry ale żadnej nie pożądam - i zaczął torturować Sarę łaskotając dziewczynę.
Uśmiechnęłam się z Ivem.
Musieliśmy jechać dwoma samochodami tak nas było dużo.
Nawet Alan ponownie się pojawił i dalej patrzył na mnie mówiąc, że Aron tu go wysłał, choć nie musiał go oto wcale prosić bo czuł, że tu powinien być.
-Sam, co z Miriam? - zapytałam od razu gdy go zobaczyłam.
Sam spacerował po holu. Na widok Sary mrugnął do niej okiem. W tym czasie jakiś jego człowiek przyniósł mu ubranie na zmianę i Sam bez ceregieli zdjął koszulę, odsłaniając nagi tors. Sara patrzyła na niego z zachwytem. Nie spodobało się to oczywiście jej tatusiowi, który także był obecny. A jakże, tam gdzie Sam i ja, tam i on.
Ja nie dziwiłam się córce. Sam był przystojny, dobrze zbudowany.
Ale zaraz co innego zaprzątało nam głowy. Na szczęście z Miriam i dziećmi było dobrze a najgorsze minęło. Ale wtedy coś się stało z mam. Na widok Alana jęknęła powiedziała tylko jedno słowo" To on" i zemdlała.
Zanim jednak to się stało popatrzyliśmy wszyscy na siebie zdziwieni a szczególnie ja i Alan.
Czuliśmy, że mama zna rozwiązanie naszych rozterek.
Aron
Wróciliśmy do pustego domu. Bez Miriam... To wszystko wina mojego durnego brata. Kurwa! Nie mogę stracić mojej mate.
- To wszystko przez ciebie debilu! – warknąłem na Alexa.
- Jak zwykle! Tylko mnie potrafisz winić!
- Jak stracę przez ciebie moją mate... – urwałem.
- Cały czas kurwa powtarzasz, że to twoja mate! – krzyczał. – Mam już tego dość!
- Bo tak jest!
- A pomyślałeś o mnie? – zapytał.
- Co? – zmarszczyłem brwi.
- Ja też ją kocham a ona mnie. A ty cały czas powtarzasz, że jesteś jej mate! Czuję się jak piąte koło u wozu – wyrzucił mi z żalem.
- Alex...
- Ja też cierpię a wy macie mnie gdzieś!
- A i dlatego ją zdradziłeś?
- Poniosło mnie, zapomniałem się okej? Nie przeleciałem jej.
- Nie jest okej! Miriam mogła przez ciebie dzieci stracić albo sama umrzeć!
- Masz rację, wiń mnie dalej!
Wyszedł, trzaskając drzwiami. Cały Alex. Pies na baby, nie odpuści żadnej. No faktycznie, bardzo ją kochasz. Założę się, że gdybyśmy wtedy go nie znaleźli na sto procent by przeleciał tę pannę. Ale ja nie odpuszczę, odzyskam Miriam. To moja mate i nosi moje dzieci. Co do tego mam pewność. Odzyskam ją.
*Alex
Kurwa! Nie daruję sobie tego. Pieprzony idioto. Wszystko straciłem. Nie wiem jak mam ją odzyskać. Czy ona w ogóle mnie zechce? Czy nadal mnie będzie kochała po tym co jej zrobiłem? Owszem, to moja wina. Ale gdy tak się przytulali, zupełnie o mnie zapominając, poczułem się zazdrosny. On był jej mate. To cholernie silna więź, z którą ja nie mam szans.
Na szczęście ojciec dzwonił, że Mi dochodzi do siebie. Chciałbym jej to wszystko wyjaśnić, porozmawiać ale czy da mi szansę?************************
Miriam da szanse bliźniaką czy to możliwe ,że będą razem. Albo osobno?Jaką tajemnice skrywa matka Nory?
![](https://img.wattpad.com/cover/146439889-288-k20457.jpg)
CZYTASZ
Moja mała alfa [ Zakończone]
LobisomemNajwyższa nota # 2.- 26.06 3-17.06 ,17 - 25.05 Dalsze losy synów Alana i Leny i córki Nory i Sama. Co byście zrobili gdyby doszło do pomyłki mate. Miriam młoda,piękna dziewczyna, która staje przed wyborem czy związać się z żuchwałym i pewnym siebie...