To koniec...

4.2K 200 109
                                    

Pół roku minęło jak z bicza trzasnął. Władze w szkole przejęła ta różowa landryna i jej sługusy. Po prostu cudownie...
Żeby tego było mało to zaczęłam kłócić się z Draco, ponieważ nie chce mi powiedzieć co to za sekret. W sumie wróć... Nie chciał. Taki mały błąd. Czas przeszły, ponieważ dowiedziałam się wszystkiego. A to było w drugim tygodniu przerwy świątecznej...

*****

Cieszyłam się, że mogę odpocząć od tej landryny. A teraz cieszę się jeszcze bardziej, ponieważ moi rodzice postanowili odwiedzić Malfoy Manor. Jak ja się cieszę. Próbowałam coś wymyślić, aby spotkać się z Draco na świętach, ale po dwóch tygodniach planowania okazało się, że nasz pomysł nie ma przyszłości. A teraz moi rodzice zrobili mi... Znaczy się nam taką piękną niespodziankę. Jak ja ich kocham.

Zapukałam z uśmiechem w wielkie drzwi, które już po chwili otworzyła pani Narcyza. Uśmiechneła się na nasz widok i zaprosiła do środka. Ja od razu przywitałam się z panem Lucjuszem i zapytałam, gdzie się podziewa Draco. I nagle jego rodzice przestali się uśmiechać i patrzyli na mnie ze współczuciem. Zdziwiłam się, ale zapytałam już mniej radośnie, a bardziej stanowczo. Niechętnie pani Malfoy powiedziała, że chłopak jest u siebie. Podziękowałam i pobiegłam do jego pokoju. Chciałam już pukać, ale usłyszałam cichą rozmowę. Chłopak nie był sam. Stanęłam bliżej drzwi i przyłożyłam do nich ucho, aby słyszeć o czym rozmawiają.

- Draco musisz jej powiedzieć. Nie możesz tego ukrywać w nieskończoność. Ona i tak wcześniej czy później sama się o tym dowie.- mówiła jakaś dziewczyna

- Zrozum, że tego nie zrobię. Ja ją kocham i nie złamie jej serca bo ty tak chcesz. Zapomnij.

- Ale jakoś nie pamiętałeś o niej, kiedy robiłeś to...

Nagle ich rozmowa ustała. Co niby takiego Draco robił, że o mnie nie pamiętał? To pytanie nie dawało mi spokoju, dlatego weszłam do jego pokoju bez pytania. To co tam zobaczyło złamało mnie. Draco całował się z Astorią. Jak on mógł mi to zrobić? Czyli jednak moje sny były prawdą. On mnie zdradził. On mnie nie kocha...

Nie chciałam słuchać jego wyjaśnień. Zalana łzami z biegłam do salonu, gdzie siedzieli nasi rodzice. Państwo Malfoy, kiedy mnie ujrzeli w takim stanie zezłościli się, a pan Lucjusz pobiegł na górę rozmówić się z synem. Moi rodzice nato miast od razu do mnie podbiegli i przytulili. Nie pytali co się stało. Wiedzieli, że potrzebuje teraz spokoju, dlatego przeprosili panią Nzarcyze i wróciliśmy do domu. Od razu pobiegłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. To co się stało zniszczyło moje serce.

Od razu napisałam do Pansy i reszty dziewczyn. Pansy odpisała po dwóch dniach, że to jest ten sekret o którym nie chciała mi mówić. Rozumiałam ją. Wiedziała, że mnie to zniszczy. Teraz naprawdę stanę się odporna. Już żaden chłopak nie zagości w moim życiu i ród Slytherin umrze razem z moim końcem.

*****

Czyli nie jestem już z Draco 5 miesięcy. Sama myśl o tym boli jeszcze jak cholera, ale nie okazuje już tego. Teraz dla mnie on nie istnieje. Nie wiem sama co ja w nim widziałam. Te jego szare oczy, blond czupryna, genialny uśmiech, piękne perfumy... STOP! Nigdy więcej... Już nigdy więcej nie będę przez niego cierpieć. Szkoda, że babka od wróżb nie powiedziała mi, że ta miłość skończy się wcześniej niż mój wujek ożyje, oraz że będę cierpieć. Wraca wredny aniołek w zdwojonej sile.

W szkole z nikim nie rozmawiam prócz Pansy, Flory i Hestii. Chłopaki nie pytając co się stało, że zerwałam z nimi kontakt. Najwyraźniej panicz Draco od siedmiu boleści pochwalił im się jak jechał na dwa fronty. A co do samego Draco to spotyka się teraz z Astorią. Tak słyszałam. Podobno dziewczyna chodzi po Hogwarcie i każdemu to mówi. 

Co do gwardii to wytłumaczyłam Harremu, że nie mogę już do nich należeć. Nie mógł się z tym pogodzić, ale nie pytał czemu tak zdecydowałam. Każdy ma prawo do decydowania za siebie i ja własnie je wykorzystuje. 

Snape dowiedział się od moich rodziców co się wydarzyło na świętach i każe mi przychodził do siebie codziennie. Dziwiło mnie czemu mam do niego przychodzić, ale mama mi wytłumaczyła, że powiedziała mu iż moje wizje stają się coraz częstsze i że większość z nich się spełnia. Boją się po prostu, że w którejś z wizji zobaczę coś czego nie powinnam i Snape ma od razu usunąć mi to wspomnienie. Nie wiem czy oni zdają sobie sprawę, ale te wizje sprawiają mi ból. Od kiedy odkryłam zdradę Dracona widzę w snach tylko jego i tą sukę. I jak ja mam tu o nich zapomnieć?

****

Czerwiec. Każdy się cieszy bo dyro wrócił i takie tam. Nasz dom postanowił urządzić imprezę na koniec roku. Nauczyciele dowiedzieli się o tym i tak o to powstał bal na koniec roku  szkolnego. Chciałam iść na imprezę, ale nie na bal. Odechciało mi się już zabawy. Niestety musiałam iść. Zostałam zaproszona przez Diabła. Jak mogłam bym odmówić mojemu przyjacielowi?

Siedzimy już na Wielkiej Sali i rozmawiamy z resztą ekipy tak jak dawniej. Wszyscy się śmiejemy i opowiadamy co będziemy robić na wakacjach. 

- A ty Sel? Jakieś plany?- zapytałam Flora patrząc znacząco na mnie i na Zabiniego

- Siedzieć w domu całe dwa miesiące i stworzyć już plany na następny rok. Zero Draco, zero dobra, zero dni bez szlabanu.- zaśmiałam się wrednie

- Sel...- powiedział ktoś cicho za mną, więc się odwróciłam- Możemy pogadać?

Przede mną stał Draco w garniturze. Trzymał w ręku białe róże. Widać było po nim, że płakał. Taki widok dalej łamał moje serca. Po co on w ogóle do nas podchodził?

- Po co? Chcesz dać mi te kwiaty bo twoja nowa dziewczyna ich nie chciała? Stać cię na więcej Malfoy. Albo nie...- zamyśliłam się chwilę- Stać cię jedynie na tanie sztuczki. Przecież ty sam nie potrafisz nic wymyślić!

Krzyknęłam zwracając na siebie uwagę większości osób na sali. Westchnęłam, przeprosiłam swoich znajomych i poszłam w stronę wyjścia z sali. 

- Selena! Wybacz mi! Ja cię dalej kocham!

Krzyczał Draco, ale mnie to nie obchodziło. Mógł równie dobrze skoczyć z mostu, rzucić na siebie Avadę, ale i tak bym z nim znów nie była. Nie po tym co zrobił... I tak o to skończyłam rok piąty...


*******************


Mam nadzieję, że przygotowaliście się na coś takiego, a jeśli nie to... Ja chce żyć xD 

Zostawiam was z niedosytem do jutra. Jutro prawdopodobnie nowy rozdział ♥

Dzięki za wszystkie:
- czytanie 📖
- gwiazdki 🌟
- komentarze 📝
Pozdrawiam Anielica 💖💖💖

Wredny Aniołek || Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz