Rozdziały w trakcie poprawek. Były pisane dawno, a mój styl pisania uległ diametralnej zmianie.
▪
Życie Taehyunga odwróciło się do góry nogami, kiedy jego rodzicielka oznajmiła mu, że rozwodzi się z jego ukochanym ojcem. Wiadomość ta wstrząsnęła nim niewyobrażalnie i bez wątpienia wszystko, co dotychczas się działo, zmieni się nieodwracalnie na gorsze.
Każde dziecko, które zaznało szczęścia w postaci dwojga mieszkających ze sobą rodzicieli, przyzwyczajone jest do takiego obrazka dzień w dzień, a świadomość, że mogłoby być inaczej sprawia, iż czują smutek, żal i kompletne zdezorientowanie. Życie obraca się o sto osiemdziesiąt stopni, zmieniając naprawdę wiele w codziennej rutynie.
Zmieniają się widoki, które oczy widziały przez cały czas, jada się przy stole, przy którym brakuje jednej ważnej osoby, poranki, południa i wieczory wyglądają zupełnie inaczej niż wcześniej. Brakuje tych wspólnych chwil, rozmów przy posiłku, a nawet notorycznego upominania, narzekania i ponaglania do wykonywania zaległych obowiązków.
Zazwyczaj dziecko przywiązuje się do jednego rodzica bardziej, obdarowując go odrobiną miłości więcej. Zawsze łatwiej takiemu dziecku powiedzieć o swoich problemach zaufanej osobie, która go wysłucha i wesprze w problemie, ewentualnie pomoże w rozwiązaniu, przeskoczeniu dołka. Bywa i tak, iż ciężko jest powiedzieć jednemu z dwojga rodziców, że coś gryzie dziecko, toteż córka zazwyczaj zwraca się o pomoc do matki, a syn do ojca, chociaż nie w każdym przypadku tak jest.
Tak samo było z Taehyungiem. Różnica jednak była ogromna. Różnił go zawsze jeden, mały szczegół od innych dzieciaków - jego matka nie kochała go i nigdy nie wykazała ani krzty zainteresowania jego osobą, dosłownie.
W przedszkolu jako ostatni zostawał zabierany do domu, gdyż jego ojciec pracował bardzo długo, a matka nie miała czasu i ochoty na odebranie dziecka z placówki. Zawsze spoglądał przez małe okno na szczęście, jakim obdarzeni byli inni. Przez małe głośniki rozbrzmiewały kolejne nazwiska, a on jak zwykle pozostawał sam, oczekując na swego tatę, który w pocie czoła starał się połączyć pracę i opiekę nad synem. Musiał dojechać w korkach do placówki, aby odebrać synka, kiedy to jego żona miała kilka minut pieszo do budynku.
Wtedy nie myślał, że jego ukochana mamusia może go nie kochać. Łudził się, że zwyczajnie nie ma czasu, gdyż tak jak tata przemęcza się w pracy, co oczywiście nie miało pokrycia z rzeczywistością. Było jednym, wielkim, kłamstwem, którym karmił się każdego dnia, aby nie dotarło do niego jak okrutna była prawda oraz przykra rzeczywistość. Tak było lepiej, dla niego i jego młodzieńczej psychiki, która z każdym rokiem ulegała pogorszeniu.
Widok, jaki zastawał za szybę łamał mu serce. Dzieciaki szczęśliwe wychodziły z przedszkola z mamusiami za rękę. Wydawały się być takie radosne, a rodzicielki takie zapatrzone w swe pociechy. On nigdy nie doświadczył podobnego uczucia, uczucia bycia kochanym przez mamę i tak właśnie mijały lata, aż do dzisiaj, kiedy stał się pełnoprawnym obywatelem, który już przywykł do takiego traktowania.
CZYTASZ
Brother 》✦Taekook
RandomBo dla nich nie istnieje coś takiego jak " niepoprawna miłość" Każda miłość jest piękna, jeśli tworzy równie piękną historię. Czyli gdzie pełen nadzei Jungkook, codziennie zdeterminowany szuka klucza do skamieniałego serca swojego przyrodniego brata...