[czterdzieści jeden] ślady

3.8K 247 85
                                    

Obudził się naprawdę szczęśliwy, w myślach odtwarzając sytuację z wczoraj

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Obudził się naprawdę szczęśliwy, w myślach odtwarzając sytuację z wczoraj. Bardzo dokładnie przypominał sobie każdy szczegół, nawet ten najmniejszy.

Każdy piekielnie pobudzający jęk rozkoszy, który wydobywał się z tych anielskich usteczek...każde stęknięcie, które okazało się prośbą o wiecej oraz te żywe reakcje ciała, gdy penetrował jego wnętrze, a on tak słodko wił się pod jego ciałem, zaciskając piąstki na materiale prześcieradła, mnąc je, by choć w małym stopniu odreagować i pozbyć się napięcia.

Och tak, zdecydowanie było to piękne wydarzenie, które zapisze się w głowie czerwonowłosego na wieki, aż do końca. Nie spodziewał się, że doczeka takiego momentu, iż dotknie w ten konkretny sposób ciała swojego  przyszłego brata, aczkolwiek nie żałował podjętej decyzji.

Nie będą dręczyć go wyrzuty sumienia, nie będzie zastanawiają się, jakby było, gdyby to nie on zaburzył święty spokój jego ciała, czyli w oczach Taehyunga będące świątynią. Gdyby tak...to nie jemu dane było obserwowanie jego nagiego ciała, pozostawienie na nim swojego dotyku i śladu wilgotnych warg, które zeszłego wieczoru tak chętnie przesuwały się po bladej skórze czarnowłosego chłopca, który nie protestował, a wręcz przeciwnie, kiedy tylko poczuł grzeszny smak niemoralnej zabawy, łaknął coraz więcej i więcej.

Uchylił powieki i właśnie w tym momencie ujrzał twarz śpiącego anioła, przez co ciężko było mu przełknąć nagromadzoną się w dużej ilości ślinę.

Palcami zaczął odgarniać jego czarne kosmyki, zaczesując je za ucho, czemu towarzyszyło ciche mruczenie chłopca, który nieświadomie reagował na dotyk.

Taehyung z bólem serca musiał wstać, gdyż w każdej chwili ktoś mógłby wejść do środka, zważając na fakt, iż była sobota i ich rodzice spali w domu już od dawna. Nie chciał, aby po pierwszym stosunku, tak ważnym wydarzeniu w jego życiu, obudził się z krzykiem i powitał poranek, z pewnością bardzo nieprzyjemną, awanturą, która mogłaby nieść za sobą wiele drastycznych skutków, a tego wolałby uniknąć.

Złapał za jego drobne ciało, a następnie, z niebywałą delikatnością, odsunął jego ciało na bok, jednakże nie mógł powstrzymać się od nachylenia w jego stronę, składając słodki pocałunek na środku jego czoła. Jungkook mruknął coś pod nosem, dłonią szukając ciała starszego, lecz po chwili, gdy nie mógł odnaleźć ukochanego, wtulił się w grubą poduszkę Kima, która przesiąknięta była jego zapachem. Na ten widok serce wyższego zabiło z niebywałą prędkością, przez co ten czuł, że żyje, pełnią życia.

Wybrał się pod prysznic, który pomógł mu, dzięki zimnej wodzie, dojść do porządku. Obmył twarz, starając się uspokoić swoje ciało oraz pozbyć natłoku myśli. Umył się dokładnie, a kolejnym krokiem, jaki wykonał, było zejście do kuchni oraz zrobienie śniadania dla siebie i swojego kochania. Postawił na słodkie omlety z dodatkiem bitej śmietany oraz świeżych owoców. Po nieporadnym nieco usmażeniu, zabrał się za dekoracje, a gdy już ukończył zajęcie, od razu poszedł na górę. Stanął w drzwiach, dostrzegając, iż brunecik już nie śpi, a spogląda swoimi dużymi oczami na jego ciało oraz trzymaną w ręce tacę z jeszcze parującym od gorąca jedzeniem. Spojrzał na niego, po chwili unosząc kącik ust ku górze.

Brother 》✦TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz