[ trzydzieści dziewięć] trafna decyzja

3.9K 281 20
                                    

Dzień był dosyć mroźny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzień był dosyć mroźny. Siedział opatulony kołdrą, zajadając się owocami, które zaserwował mu starszy z troską o jego osobę. Spoglądał na profil starszego, zupełnie nie zawracając sobie głowy filmem, który został puszczony w laptopie. Nie lubił komedii romantycznych, ale nie był w stanie odmówić tym lśniącym oczom, które z ogromną prośbą wpatrywały się w te jego, byleby tylko się zgodził i z nim oglądnął. Chciał dla niego dobrze, zwłaszcza, że ostatnio dużo przeżywał.
Nocami budził się z płaczem, a on nie mógł nic z tym zrobić. Bo co miał zrobić? Niestety był zdany jedynie na los, który nie był dla nich zbytnio przychylny.
Najbardziej jednak bolał go widok jego smutniej twarzyczki, która wykrzywiona była dzień w dzień w grymasie żalu.
Zdecydowanie wolał widywać go zadowolonego, uśmiechniętego i byłoby tak, gdyby nie ten przeklęty ślub ich rodziców, który dla nich będzie powodem do rozrywającego ich serca bólu. Z pewnością będzie to ciężki okres, podchodzący pod żałobę dla ich szczęścia i związku niżeli szczęścia ułożeniem się życia ich najbliższych.

Teraz przynajmniej mógł podziwiać opanowanie i spokój, które ogarnęły jego ciało, gdy młodszy z zainteresowaniem oraz dużym skupieniem pogrążony był w bacznym obserwowaniem akcji w filmie.
Spojrzał na chwilkę na miskę, dostrzegając, że wszystkie owoce zostały zjedzone, dlatego też podniósł się, aby pójść dokroić kolejną porcję świeżych smakołyków pod postacią mango, banana i marakui. Cieszył się, że wrócił mu apetyt, który stracił już od jakiegoś czasu, nie mogąc go odzyskać, przez co odbiło mu się to w późniejszym czasie na utracie wagi i masy ciała. Jego policzki tak jak kiedyś były pulchne, takie urocze, tak dziś stały się zapadnięte w wyniku ciągłego ograniczania jedzenia i złego odżywiania. Musiał znów doprowadzić go do dawnej wagi, oczywiście zdrojowym trybem życia. Nie chciał, aby nagle przybrał na wadze, gdyż mogłoby to wróżyć efektem jojo, którego się obawiał. Postanowił stopniowo dochodzić do celu, aby nie zaszkodzić mu, bo nie takie były jego intencje.

Wsadził do miseczki przygotowane owoce, a następnie złapał za wodę z wyciśniętą cytryną, a zaraz ponownie znalazł się w pokoju. Jego wzrok przykuły rumieńce na jego bladej twarzy, oraz dłonie, które zacisnęły się na białej pościeli. Widok ten zaskoczył go bardzo, jednakże zarazem zaciekawił. Co takiego sprawiło, że poczuł się zawstydzony?
Uniósł spojrzenie na telewizor i właśnie w tym momencie wszystko się wyjaśniło. Na ekranie rozegrała się namiętna scena uniesienia dwójga zakochanych, którzy pogrążeni były w obdarowywaniu się czułymi pocałunkami, gorącymi dotykami, a towarzyszyły temu ciche sapnięcia oraz usłyszalne były słodkie mlaśnięcia. Uśmiechnął się kącikiem ust, będąc nieco rozbawiony jego reakcjom, ale rozumiał go, w końcu był prawiczkiem, który nie miał styczności z takimi doświadczeniami. Podążył do łóżka, układając na stoliku miskę.

Jungkook nawet nie zwrócił na niego uwagi, zapatrzony będąc w akcję, od której nie mógł odwrócić wzroku. Był zachwycony, spodobało mu się. Na moment zapomniał o skutku i żalu, który ogarniał jego ciało za każdym razem, kiedy pomyślał o zbliżającym się smutnym wydarzeniu, a mianowicie ślubie, którego tak bardzo wolał uniknąć.

Brother 》✦TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz