[trzydzieści trzy] obecność

5.7K 531 32
                                    

Dziękuję za tak duży napływ obserwujących

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziękuję za tak duży napływ obserwujących. Cieszę się bardzo, że mam was coraz więcej, to dla mnie bardzo ważne. Małymi kroczkami zbliżamy się do spełnienia mojego małego marzenia!

Rano obudził się z wielkim, promiennym uśmiechem, odszukując dłonią ciała czerwonowłosego chłopaka, lecz zamiast poczuć jego miękką skórę, poczuł materiał zmiętego prześcieradła, na co mruknął niezadowolony. Zmarszczył brwi, uchylając delikatnie powieki, które sklejone były jeszcze nocnym snem, zaraz jednak je z powrotem przymykając, kiedy intensywne promienie słoneczne, poraziły go swym rażącym blaskiem.

Gdy udało mu się już oswoić z niechcianym gościem, który wprosił się do ich pokoju przez otwarte okno i odsłonięte rolety, zerwał się do siadu i właśnie wtedy dostrzegł sylwetkę Kima, który zaciągał się swoimi ulubionymi chesterfieldami. Wyglądał na zamyślonego, intensywnie rozmyślającego nad czymś konkretnym. Był poważny, a na jego twarzy nie widniał uśmiech jak ostatnio a malowała się niepewność, co bardzo zaniepokoiło młodszego.

- Tae? - zapytał cicho, a wołany od razu wyrzucił niedopałek do popielniczki, podchodząc na skraj łóżka, by na nim usiąść i wyciągnąć rękę w stronę policzka Jeona, który pogłaskał z delikatnością. Jego wargi rozciągnęły się, jak na zawołanie, w ciepłym i przede wszystkim szczerym uśmiechu a zamyślona mimika została zastąpiona zadowoleniem.

- Cześć, maluszku. Dlaczego już nie śpisz? Jest jeszcze wcześnie, a to że ja nie śpię, to norma. Nie przejmuj się i nie zwracaj na mnie uwagi. Szybciutko zamknij oczka i idź spać - oznajmił łagodnie, łapiąc go za ramiona, starając się go położyć, lecz ten zaparł się.

- Nie chcę spać, wolę posiedzieć z tobą - powiedział, niemal od razu i chwilę później podczołgał się na czworaka, aby usiąść na jego udach. - Która godzina? - dopytał, przesuwając policzkiem po tym jego, dosłownie jak kot, domagający się atencji u swojego właściciela. Podobnie było z Jungkookiem, który gdy tylko poczuł, czym jest przyjemność, łaknął jej garściami, a Taehyung nie byłby sobą, gdyby mu tego nie dawał.

- Jest około szóstej nad ranem, ale skoro nie śpisz, wstawaj, pokaże ci coś - szepnął tajemniczo, po czym wstał i podszedł do szafy, tym samym wyciągając z niej bluzę. - Jest lato, ale z rana nie jest tak ciepło, jak się wydaje, załóż ją - podał brunetowi materiał, a sam założył na stopy swoje adidasy. Chłopak od razu zarzucił na ciało dres, a chwilę później stał już przy zadowolonym Kimie.

- Gdzie mbie zabierasz tak wcześnie? - zapytał zaskoczony, ale zarazem podekscytowany. Niewiedza w tym wszystkim była najlepsza. Czerwonowłosy zmarszczył brwi, następnie łapiąc za jego malutką dłoń.

- Ciekawski jesteś, spokojnie, będziesz zachwycony...chyba - zamyślił się na dosłownie minutę, ale zaraz jego twarz przyozdobił chytry uśmieszek. - Nie pytaj, po prostu, zaufaj mi. Raczej nie będziesz żałował.

Brother 》✦TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz