Drogi Fredzie!
Okazało się, że Luna nie potrafi mi pomóc. Oznajmiła mi to trzy dni temu. Naprawdę, miałem nadzieję na to, że przy niej będę czuł się lepiej.
Że.
Będę.
Potrafił.
Zapomnieć.
Ale się nie udało.
Teraz znów myślę o tym, by zniknąć z tego świata.
Ze wszystkiego. Uciec do ciebie. Uciec od tych wszystkich ludzi, spojrzeń...
Naprawdę, Freddie, ja już nie wytrzymuję...
Od dwóch dni znów siedzę cały czas zamknięty w pokoju, wychodzę jedynie do łazienki.
I do kuchni.
Czasami.
Raz na dzień.
Wezwę cię, jak naprawdę będę musiał.
Obiecuię.
CZYTASZ
Dear brother ✔
FanfictionNie mogąc poradzić sobie po śmierci kogoś bliskiego, ludzie sięgają pomocy psychologa. Ja zacząłem pisać listy. [Nowa wersja starego "Freddie...", obecnego na moim profilu w jego "poprzednim wcieleniu"]