Nie potrafię wylewać swoich uczuć na papier, bracie...
Jedyne, co mi w życiu wychodziło, to żarty i rymy, więc...Eh, tak trudno.
Lubiłem zatapiać palce w twoich miękkich włosach. Po prostu.
Lubiłem zapach twoich perfum.
Lubiłem twoje oczy. Mógłbym w nie patrzeć cały czas.
Lubiłem twoje dłonie, chociaż... Czekaj, nie. Pamiętasz, jak rok temu w lutym, gdy wróciłeś do domu, skoczyłeś na mnie i włożyłeś mi je pod koszulkę? Brrr... To nie bylo fajne.
Lubiłem twój głos.
Pamiętasz? Jak byliśmy młodsi i mieliśmy 'głupawkę' śpiewałeś mi kołysanki.
Ładnie śpiewasz.Pamiętam, jak tańczyliśmy na ślubie Fleur i Billa. Było świetnie, Freddie.
Cieszę się, że za niedługo się spotkamy.
CZYTASZ
Dear brother ✔
FanfictionNie mogąc poradzić sobie po śmierci kogoś bliskiego, ludzie sięgają pomocy psychologa. Ja zacząłem pisać listy. [Nowa wersja starego "Freddie...", obecnego na moim profilu w jego "poprzednim wcieleniu"]