Och, Fredzie!
Widziałem cię, naprawdę cię widziałem. Przytulałem cię, jeju. Nie mogę w to uwierzyć, a dłonie wciąż mi się trzęsą, choć przestałem już płakać. Ja naprawdę cię widziałem!
Leżałem chyba pół godziny przytulony do miśka, próbując się uspokoić. Ale... To byłeś ty, tak? To naprawdę byłeś ty, znów mnie przytulałeś, znów czule głaskałeś po włosach...To naprawdę byłeś ty, Freddie?
Nie mogę w to uwierzyć.
CZYTASZ
Dear brother ✔
Hayran KurguNie mogąc poradzić sobie po śmierci kogoś bliskiego, ludzie sięgają pomocy psychologa. Ja zacząłem pisać listy. [Nowa wersja starego "Freddie...", obecnego na moim profilu w jego "poprzednim wcieleniu"]