Natasha westchnęła, patrząc na Melovina, który właśnie dogadywał swoje wystąpienie z Artemem oraz Svetą. Siedzieli właśnie w siedzibie jego wytwórni, a ona obracała w ręku lampkę szampana. Po chwili dołączył do niej menager, a Kostia udzielał wywiadu.
- I jak ci jako dziewczynie wielkiej gwiazdy?
- Artem, proszę cię - wywróciła oczyma.
- No co? - zaśmiał się.
- Dobrze wiesz co - położyła mu głowę na ramię.
- Ładne buty - parsknął śmiechem.
- Od takiego fajnego chłopaka dostałam - Tasha się zaśmiała i pocałowała go w policzek
- Musi być super.
- Jest najlepszy - cmoknęła go jeszcze raz w polik i spojrzała na swoje stopy, na których miała kremowe Louboutiny.
- Zdrowie - stuknęli się kieliszkami, a Natasha zrobiła zdjęcie.
tasharepnin: gratulujemy z @kozubartem wydania płyty @melovin_official 🖤
Przyjaciele wypili alkohol, po czym dołączył do nich muzyk, który pocałował Natashę zachłannie w usta, posyłając wrogie spojrzenie Artemowi. Muzyk nie był zazdrosny, po prostu co było jego, to było jego. Brunetka odsunęła się i popatrzyła na niego kręcąc głową.
- Muszę jechać na uczelnię odebrać wyniki egzaminu. Oficjalnie jestem adwokatem. Koniec nauki, teraz czas na wolne - wymruczała Natasha.
- Mówiłaś, że macie tydzień wolnego.
- Bo nie wiedziałam czy zdam - wzruszyła ramionami. - Teraz będę mogła się szlajać, gdziekolwiek będę chciała. Rodzice chcieli żebym skończyła studia. Pracy szukać nie muszę, zajmę się rodzinną firmą - wzięła swoją torebkę i nałożyła na siebie płaszcz. - Do zobaczenia później.
- Wieczorem idziemy do klubu świętować wydanie płyty. Nie może cię zabraknąć.
- Spokojnie, wpadniemy z Aleną - uśmiechnęła się.
- Mam nadzieję - powiedział cicho Artem, a Tasha cmoknęła go w policzek, tak samo żegnając się z Melovinem.
Dziewczyny odebrały wyniki swoich egzaminów i wróciły szczęśliwe do domu. Przygotowywały się do wieczornego wyjścia, jednocześnie opróżniając butelkę za butelką szampana. Dziewczyny nie malowały się mocno, ale ubrały się odkrywając swoje wdzięki. Tasha miała na sobie bordową sukienkę bez pleców, a Alena czarną sukienkę z odsłoniętym dekoltem. Zrobiły sobie zdjęcie i wstawiły na instagram.
tasharepnin: panienki zwolnione ze smyczy 😈
Chichocząc ubrały czarne kozaki za kolano i futra, po czym zeszły do podstawionej taksówki.
- Mam ochotę dzisiaj na coś ciekawego - zaśmiała się Tasha.
- Mam nadzieję, że nie będziesz się z nim pieprzyła na środku klubu.
- Mogę w sumie - mruknęła Natasha i wypadła prawie z taksówki, gdy kierowca otworzył jej drzwi. Pozbierała się i poprawiła, po czym poszła za Aleną do środka. Widziała, jak kilka fanek wkręca się na imprezę, ale wzruszyła ramionami. Do sekcji VIP miało wejście bardzo mało osób. Przywitała się ze wszystkimi, po czym podeszła do Melovina i pocałowała go namiętnie.
- Hej mała, ty już? - mruknął, gładząc ją po nagich plecach.
- Zdałyśmy, to świętowałyśmy i nie jestem mała. Coś małego to ty możesz mieć w spodniach.
- Dobrze wiesz, że nie. Mam ci udowodnić?
- Z chęcią - wymruczała. Szybkim krokiem ruszyli do łazienki, którą zamknęli na klucz. Melovin przyparł ją do ściany, tak że Natasha musiała objąć go nogami w biodrach. Brunetka rozpięła mu rozporek i uwolniła jego męskość. Kostia nie trudził się nawet ze zdejmowaniem jej majtek, odsunął je jedynie na bok. Po chwili znajdywał się w niej.
_______
Nie będę opisywała tego, bo nie na tym skupiam się w tej historii😂
CZYTASZ
AMBIVALENCE ➸ melovin ✓
Short Storyambivalence /amˈbɪv(ə)l(ə)ns/ noun the state of having mixed feelings or contradictory ideas about something or someone.