Cała czwórka weszła do ogromnego apartamentu. Z salonu, który był połączony z kuchnią i jadalnią wychodziło się na basen a po lewo i prawo można było przejście do dwóch sypialni z garderobą i toaletą, z których przechodziło się na zagrodzony fragment ogrodu, gdzie był prysznic oraz wanna.
- My śpimy tam - Lena pociągnęła Artema w prawo, a Natasha otworzyła szeroko oczy. Znaczyło to, że będzie musiała spać i żyć z Melovinem. Nie wzięła do tego odpowiednich ubrań, wieksząść była bardzo skąpa. Na jej cholerną piżamę składał się koronkowy stanik i satynowe spodenki. Cholerna Alena, dobrze wiedziała, co Natasha bierze ze sobą.
Wkurzona brunetka weszła do sypialni i momentalnie się zakochała. Sypialnia miała wyjście na basen, ale jednocześnie zapewniała przestronność. Na samym środku stało ogromne łoże z baldachimem. Było przepięknie. Tasha rzuciła się na materac i mruknęła, przymykają oczy.
- Idziemy na plażę za 15 minut, zbieraj się - wszedł Melovin, a Natasha westchnęła.
- Okej - wstała i poszła do toalety, gdzie przebrała się w czarny strój kąpielowy, nałożyła na siebie kwieciste kimono, które spięła paskiem, a na nos włożyła okulary. Do torby spakowała telefon, wodę oraz krem z filtrem i poszła do salonu. Po chwili wszyscy byli gotowi i cała czwórka ruszyła na wybrzeże. Dziewczyny rozłożyły się na leżakach, chłopaki natomiast poszli od razu do wody, gdzie pływali w spokoju.
- Chodź do wody - na brunetkę spadły krople wody. Pokręciła tylko głową, dalej grzejąc się w słońcu. Po chwili poczuła, jak silne, męskie ramiona ją oplatają i podnoszą.
- Cholera Kostia puść mnie - pisnęła, ale on nie miał tego w planach. Wszedł na głębszą wodę i dał jej się objąć nogami w pasie. - Jesteś nienormalny - powiedziała z uśmiechem na ustach.
- Wiem, ale za to mnie lubisz - uśmiechnął się zawadiacko. - Chciałbym, żebyś była już moja - popatrzył jej w oczy.
- Jestem - przyciągnęła go do pocałunku. Było jej przyjemnie, nie chciała nawet myśleć o tym, że jest to jej zadanie. Kostia sprawiał, że czuła się w końcu w stu procentach doceniana i chciana. Pasował jej jego styl życia i bycia. Lubiła adrenalinę i nieprzewidywalność, gdyż jej brakowało tej spontaniczności.
- Ładnie wyglądacie - machała z brzegu telefonem Lena, chichocząc z Artemem. Brunetce jednak nie umknął grymas na twarzy przyjaciela. Westchnęła cicho i wyszła na brzeg, patrząc na zdjęcie, które zrobiła im Alena. Wysłała je do siebie, po czym dodała na instagram.
tasharepnin: with my love🖤 @melovin_official
Melovin od razu skomentował wstawiając milion serduszek. Brunetka ubrała na siebie jego koszulkę i trzymając się za ręce z Kostją, szła brzegiem morza do ich rzeczy. Piosenkarz zrobił im zdjęcie i również postanowił podzielić się nim z fanami.
melovin_official: #wifey @tasharepnin
W końcu czwórka przyjaciół postanowiła, że czas na kolację. Wrócili więc do swojego apartamentu, gdzie każde przebrało się w normalne ubrania i poszli do hotelowej restauracji.
_____
Pobyt w Tajlandii będzie ważny dosyć.
Pozostawię jednak wiele rzeczy niewiadomymi do końca książki i rozwiążą się one albo w drugiej (krótkiej) części, albo w (długim) epilogu :)
CZYTASZ
AMBIVALENCE ➸ melovin ✓
Cerita Pendekambivalence /amˈbɪv(ə)l(ə)ns/ noun the state of having mixed feelings or contradictory ideas about something or someone.