Zabójca

599 25 6
                                    

Po tym co powiedział Ryś stałam jak dąb .Z jednej strony byłam wkurzona że musimy udawać ale z drugie strony byłam ciekawa jak rozwinie się ta sytuacja i chciałam dobasc zabójcę tych pięknych kobiet. Widziałam po twarz Piotra ze był zdziwiony a za razem wkurzony ze nie dali nam odpocząć.
-Dobra to my idziemy dalej biegać -powiedział piotrek
-Tylko uważajcie na siebie jak coś będę miał to się z wami skataktuje no i się postarajcie- powiedział rozbawiony Ryś poruszając dziwnie brwi ami na co Piotr go szturchnał.
Pobiegalismy jeszcze chwile a potem poszłam coś zrobić do jedzenia i poszliśmy ziesc na dwór bo był piękny wieczór .
-ale dobre -odpowiedział Piotr -nie pamiętam kiedy ostatnio mi ktoś coś ugotował - powiedział uśmiechając się - a ja nie pamiętam kiedy ostatnio ktoś mnie gdzieś zabrał -odpowiedziała odwzajemniacaj uśmiech po posiłku ogarnęli się i poszli spać bo rano mieli przygotować zasadzke na zabójcę .
Obudziło mnie lizanie- alex-powiedziałam śpiąca
-alex miałeś nie wchodzić do lucy gdy śpi-powiedziałem na co się uśmiechnęłem -zrobiłem śniadanie przyjdziesz zjeść -zapytał piotr -bardzo chętnie-odpowiedziałam uśmiechnęła się i poszłam do łazienki ubrałam się rozczeslalam włosy i poszłam do kuchni po jedzeniu poszliśmy na spacer ale usłyszeliśmy krzyki dziewczyny
-Co się stało spytałam -ale po chwili zobaczyłam mężczyznę który ma wbity nóż w brzuch i na czole narysowana literka
,,N" -zadzwonię po policję- powiedziałam .Po kilku minutach przyjechał Ryś.
-Wygląda na to ze ktoś chciał utopić ofiarę ale nie zdarzył ktoś go sploszyl -powiedział leon
-A ten znak -spytał Ryś
-może jakaś czarna magia-powiedział leon.
Wszystkiemu się przysluchiwalismy bi nie mogliśmy wyjść z kamuflażu.
Poszliśmy potem z Rysiem do naszego domku i obmuwilismy plan byłam przynętą -a jak się nie uda -zapytał piotr -to będziemy próbować do skutku-westchnęłam.
Weszłam do wody zaczęłam pływać odalac się od brzegu ponieważ jakiś rybak powiedział ze mam pływa gdzieś indziej bo mu sploszyl ryby widziałam ze górski traci mnie z oczu zaczęłam się bać ale nie pokazywałam tego po sobie nagle ktoś pociągnął mnie w dół zaczęłam się topić brubowalam walczyć ale nic z tego wkoncu się podałam ale usłyszałam plusk i alexa a potem ciemność

Straciłem ja z oczu płynęła w złym kierunku nagle alex zaczął biec wiec ja za nim i zobaczyłem z brzegu ze lucy się topi wiec za alexem popłynąłem alex wyciągnął rękę z tlenem zabójcy i wyciągnął go na brzeg a ja szukałem lucy pod wodą...

Czy lucy przeżyje?
Czy ją uratuja?
Czy znajdzie ja pod wodą?


Hej dziękuję za 1000 odsłon to dla mnie wielki szok
Przepraszam ze tak późno to wrzucam ale nie było mnie w domu i nie miałam neta
Przepraszam za wszystkie błędny ortograficzne
Pozdrawiam





Lucyna i Piotr-Komisarz Alex-Przyjaźń czy Miłość?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz