Piotr
Wstalem dziś rano okolo 8 do pracy miałem na 9.Zawołałem Alexa ale nigdzie go nie było ,Martwiłem się tym trochę ale czasem lubi być szybciej na komendzie dlatego zjadłem śniadanie i udałem się tam.Lucy
Obudziło mnie drapanie w dzwi poszłam otworzyć i zobaczyłam szczęśliwego Alexa.
-Cześć Alex ,domyślam się ,że jedziesz dzisiaj z mną do pracy ale jeszcze przed tym skoczymy po torta.Okey-zapytalam na co pies odszczeknął.
Gdy byliśmy już na komendzie wszystko było przyszkowane opłacało się wczoraj wieczorem tu siedzieć.Na komendzie był już Ryś i Nina ale brakowało jeszcze najważniejszej osoby ,która miała dziś urodzny.Piotr
Gdy weszłem na komendę byłem w szoku wszystko było pięknie przystrojone ,zobaczyłem mój zespół oraz Alexa ktory probował wyszczekiwac sto lat.Kompletnie zapomniałem o swoich urodzinach.Nawet był tort z napisem
,,Dla najlepszego komisarza pod słońcem ".
-Wow ,dzięki zapomniałem o nich i jeszcze jaka dekoracja a tort najlepszy -powiedziałem z zaskoczeniem.
Poczym podbiegł do mnie Alex skoczył na mnie i zaczął mnie lizać.
- Też cie kocham przyjacielu a teraz możesz zejść ze mnie -zapytalem po czym posłusznie zszedł.
-Wszystkiego najlepszego-powiedziała Nina i podała mi kawałek tortu.
-Wszystkiego najlepszego -powiedzal Ryś i poklepał mnie po ramieniu
-Nie spóźniłem się na torta -uslyszalem za sobą Leona.
-Podobno się nie życzy sto lat ponieważ możesz dożyć sto jeden wiec życzę ci spełnienia marzeń.Dajcie mi w koncu tego torta-dodał Leon.
Podeszła do mnie Lucy świdrujac mnie swoimi pięknymi oczami.
-Piotrek wszyst...-nagle przerwał dzwonek do telefonu,ci to mają wyczucie czasu.
-Przepraszam Cię na chwile.Halo-powiedzalem do telefonu.
-Słuchajcie mamy zabójstwo niestety impreza chyba musi poczekać na sobotę.-powiedzialem z żalem.
-Dobra to ja uciekam.Do zobaczenia przy trupie-powiedzial Leon i poszedł.
-To jedziemy-powiedziałem do Rysia.W samochodzie
-Jak się podobała niespodzianka-zapytał Ryś
-Jestem mile zaskoczony, że ktoś wogóle pamiętał.
-Lucy I Alex wszystko zorganizowali.Gdyby nie oni byśmy zapomnieli-powiedział Ryś z uśmiechem.Na miejscu
-Znowu się spotykamy-powiedział Leon mrocznym glosem.
-Dobra lepiej powiedz co mamy-powiedziałem.
-Zmarł od uduszenia palcami.
Plamy opadowe wskazują ,że umarł jakieś 9 godzin temu resztę powiem po sekcji-powiedział Leon i zniknąl z pola widzenia
-Marek Sawicki lat 23.Mieszka w centrum.Wczoraj miał urodziny czyli widocznie śmiertelna impreza.-powiedział Ryś
-Zastanawia mnie co robił na obrzeżach miasta o tej godzinie. -powedzialem zamyślony.
-Nie wiem może był u kolegi -powiedział RyśNa komendzie
Weszliśmy do biura
-Słuchajcie żadnych wyciągów z banków i żadnych opłat.Leon prosił abym przyszła do niego bo niby coś znalazł-powiedziała Lucy wychodząc
-Poczekaj..Pójdę z
tobą-powiedziałem po chwili.W prosektorium
-Ładnie razem wygladacie-powiedział Leon przyglądając się nam uważnie.
-Mów do rzeczy-powiedziała Lucy poważnie.
-Dobrze.Wiec tak ktoś musiał być bardzo wściekły bo przycisnął mu tak mocno palce ,że na jego szyi odbiły sie linie papilarne-opowiedzial leon
-Dzięki Leon-powiedzieliśmy jednocześnie.
-Do następnego trupa-odpowiedzal.W samochodzie
-Ryś sprawdziłeś czy są jakieś zgodności w bazie -zapytała lucy
-Tak to nie jaki Janusz Kolanko kilka rozbojów ,kradzieży,nie dawno wyszedł. -powiedział Ryś
-Dobra jedziemy do niego podaj adres-powiedziała Lucyna
-To jest na ul... tylko bądźcie ostrożni-dodał Ryś I się rozłączyłNa miejscu
Zapukałem ale nikt nie odpowiadał chciałem jeszcze raz zapukać ale Lucy mnie uprzedzila i zaczęła walić w te drzwi nagle się otworzyły
-Dzień dobry pan Janusz Kolanko-powiedziala Lucy
-Tak a co?-zapytał
-Zapraszamy na komende-powiedziala i w tej chwili zaczął uciekać gdyby nie Alex który skoczył na niego
-Dobra robota przyjacielu -powiedziałem głaszcząc psa.Na przesłuchaniu
-Dlaczego zabiłeś Marka Sawickiego?-zapytałem
-Nie zabiłem nigdy bym nawet muchy nie tknąĺ -opowiedział
-Dobra gadasz nam tu jakieś pierdloły a prawda brzmi. Dlaczego zabiłeś Marka Sawickiego?-zapytała Lucy wyraźnie dala do zrozumienia ,że nie ma szans.Za szyby przyglądali się nam Nina i Ryś
-Rzadko widze aby ludzie byli tak zgrani ale też tak różni.Uzupełniają się na wzajem ,tworzą taki duet marzeń który nikt nie przezwycieży. -powiedziała Nina
-Masz rację -odpowiedział Ryś.Dalszy ciąg przesłuchania
-No dobra zabiłem go ponieważ zabrał mi dziewczynę.Rzucila mnie dla tego debila.Nienawidze jej za to ale chciałem się zemścić na nim-opowiedział mężczyzna
-Dobra panowie wyprowadzcie pana.-powiedziała Lucy
-I widzisz piesku co robi miłość z ludźmi-powiedziałem do Alexa.
-Dobra to o 18 u ciebie?-zapytala lucy
-Tak.-odparłem
Wybiła już 18 wszyscy już przyszli oprócz Lucy nagle usłyszałem dzwonek i poszedłem otworzyć zobaczyłem Lucy w bordowej sukience,czarnych szpilkach i pięknych rudych włosach.
-Witam piękna pani-ukłoniłem się.Zobaczylem ,że wszyscy się nam przygladają
-Cześć-odpowiedziała śmiejąc się.
-Piotrek Wszystkiego najlepszego-powiedziała uśmiechając się do mnie.Chciala mnie pocałować w policzek ale zrobiłem coś czego nikt się nie spodziewał.Obróciłem głowę tak aby mnie pocałowała w usta.Byla zaskoczona ale pocałowała mnie i się nie odsuneła.Polozylem swoją reke na jej plecach i ja przysunąłem do siebie oraz na jej policzku.Oddalem jej pocałunek delikatnie i namiętnie.Odsunelismy się od siebie po chwili.Popatrzelismy sobie w oczy z usmiechem.
-Mówiłem, że ładnie wygladacie-powiedział Leon.
Chyba dopiero teraz Lucy zauważyła ,że wszyscy się na nas patrzą.
-Proszę cię Leon nie przesadzaj-powiedziała Lucy z bezradnością
-Dobra to kto kroi torta-zapytał Puchała.
W tej chwili przybiegł Alex z nożem wszyscy zaczęli się śmiać.Reszta imprezy minęła bardzo spokojnie wszyscy już pojechali oprócz Lucy która uparła się ,że pomoże sprzatac.
-Dobra to ja się zbieram-powiedziała
-Dzięki ,że przyszłaś i pomogłaś mi sprzątać-powiedziałem z uśmiechem
-Nie ma za co ktoś musiał.Dobranoc chłopaki-powiedziała Lucy i juz jej nie było.
Wykąpałem się i poszedłem spać znowu mi się śniła ona...O kim śnił Piotrek?
Duet marzeń?
Czy będą szczęśliwi?
Czy skończy się na jednym pocałunku?
Hej podobał się rozdział?
Jak tak to możesz napisać komentarz I zagłosować będzie mi bardzo miło.
Dziś o 20 30 w Tvp1 leci finałowy odcinek Komisarza Alexa a w nim romantyczna kolacja Piotra i Lucy.Czy to skończy ich samotność?
Czy będą razem w serialu?
Przekonacie się jak obejrzyjcie.Nie zabraknie emocji.
Pozdrawiam
968 słów
CZYTASZ
Lucyna i Piotr-Komisarz Alex-Przyjaźń czy Miłość?
RomanceOpowieść o dwóch policjantach z łodzkiej komendy ,Lucynie i Piotrze z serialu Komisarz Alex. O ich kryminalnych zagadkach, w których pomaga im niezastąpiony pies Alex i współpracownicy. Dużo się zmieni, gdy przypadkiem się poznają. Lucy wróci na sta...