Blizny

698 23 2
                                    

Lucy

Po kilku tygodniach znowu mogę wrócić do pracy.Szczerze mam koszmary w nocy.Gdy patrze w lustro na blizne od postrzalu to wszystko sobie przypominam.Jak odwracam się patrze na sprawcę a on się tylko uśmiecha podle i strzela po czym czuje ogromny ból, slysze głosy i ciemności.

Nie używałam długo broni gdy ja widzę zastygam i wszystkie straszne wspomnienia wracają.Nie chce o tym nikomu mówić bo po co obarczać kogoś moimi problemami jeżeli każdy ma swoje.

Na komendzie

Weszłam do biura i Alex przybiegł do mnie szczęśliwy  zaczął biegać wokół mnie.
-Chyba się steskniłeś?-zapytalam Alexa.
-Nie tylko on.-usłyszałam głos Piotra i się odwróciłam.
-To aż tak długo mnie nie było?-zapytalam.
-Tak za długo -powiedział.
-Jak się czujesz?-dodał po chwili.
-Dobrze zawsze mogło być gorzej-powiedziałam.

Po chwili przyszła Nina
-Hej mamy sprawę okradli i zabili jubilera-powiedziała Nina.
-A jak to się stało jest jakieś nagranie z kamer.-pytał Piotr.
-Były kamery ale od razu jak weszli ,to w nie strzelili i odrazu prosto w serce jubilera.Podobno napastników było 2. -powiedziała Nina.
-Nina jak byś mogła sprawdzić czy obok jubilera jest jakiś sklep z kamerami -powiedziałam
-Okej sprawdzę-odpowiedziała
-Co ukradli?-zapytalam.
-20 broszek, 10 pierścionków 3 diamentowe kolie i kilkanaście naszyjników wszystko warte 30 milionów.-powiedziała i poszla.
-Widzę ,że pierwsze 20 minut a ty już wszystko wiesz.-powiedział Piotr.
-Lata praktyki-powiedzialam uśmiechając się.
-Kiedyś mieliśmy podobną sprawę nie Alex -dodałam na co Alex szczeknął.
-Chodź do biura bo się zachwile spóźnisz.-powiedział rozbawiony

Gdy weszliśmy do biura Nina juz na nas czekała.
-Są kamery przy sklepie z meblami.Widać twarz to Tomasz Zaremba i Krzysztof Rutkowski.Wyszli kilka miesiecy temu za napad na bank.A i Leon powiedział ,że jubiler dostał 2 celne strzały w klatkę piersiową.Trzeba po nich jechać są w starej fabryce  pod Łodzią tylko weźcie wsparcie.-powiedziała Nina.
-Ok-powiedzielismy jednocześnie.

Gdy byliśmy już pod fabryka wyciągnęłam pistolet i nagle rece zaczęły mi drżeć.Weszlismy do środka rozdzelilismy się ,nagle zobaczyłam napastników którzy uciekali.
Nie zrobiłam nic zastygłam  w jednym miejscu z pistoletem i drżacymi dłońmi wszystkie wspomnienia przeleciały mi przed oczami i poczułam ból w miejscu blizny.Przestepcy uciekli.
Nagle przyszedł Piotr
-Lucy co się stało?-zapytał
-Ja..Ja..Ja nie mogłam strzelić oni tu byli-powiedzialam i pokazałam mu okno.
-Za chwile tu przyjde zostań tu ,Alex chodź -powiedział i wyskoczyli przez okno.
Po kilku minutach przyszli z bandzorami.
-Nic wam nie jest -zapytalam
-Nie-odpowiedział.
-Czemu nie strzeliłaś?-zapytał
-To wszystko przez ten wypadek -powiedziałam.
-Chesz ich przesłuchać-zapytał
-Z miłą chęcią-odpowiedziałam

Na przesłuchaniu

-Który z was strzelał do jubilera-zapytałam.
-Kto cię wziął do policji jak ty nawet strzelić nie potrafisz-powiedział Tomasz.
- Moze zajmijmy sie najpierw który z was strzelał do jubilera.Może wyjdziecie jeszcze przed 50 musicie tylko współpracować-powiedziałam.
-No dobra-powiedział jeden z nich.
W trakcie wyszłam z przesłuchania  Piotr dokończył a  ja nie wytrzymałam.Reszte przesłuchania ,ogladalam za  szybą okazało się ,że to Tomasz Zaremba strzelał.

Piotr
Lucy bardzo dziwnie się zachowuje od tego wypadku nie wiem co się z nią dzieje nie chce mi nic powiedzieć.Wychdzi w trakcie przesłuchań

Lucy
-Ej wszystko w porządku? -zapytał Piotr.
-Tak wszystko okej-odpowiedzialam.
-Chcesz iść na strzelnice?-zapytał Piotr z nadzieją w głosie.
-Dobrze-odpowiedziałam bez zastanowienia.

Na strzelnicy

Wzięłam pistolet do rąk a one  zaczęły drżeć ,chyba Piotr to zauważył ,bo podszedł do mnie na tyle blisko ,że poczułam jego oddech na plecach i przeleciał mnie przyjemny dreszcz ,ale bałam się ,wspomnienia nadal wracały z postrzalu przez to się napiełam.Piotr widzac to złapał moje ręce wycelował i strzelił prosto w środek.Przestały drżeć.Potem strzeliłam jeszcze kilka razy w sam środek ,nadal czułam jego oddech na plecach. Odwróciłam się  i nasze twarze dzieliło kilka centymetrów patrzyłam się w jego oczy ale po chwili odwróciłam głowę. Czułam jego wzrok na sobie.
On wziął pistolet i powiedział
-Spróbuj jeszcze raz strzelić w środek.
Strzelilismy jednoczesnie jak dwie krople wody trafiło prosto w środek.
-Wiesz co?-powiedział Piotr
-Chciałbym być w jakimś pięknym miejscu ja,Alex i może ktoś jeszcze do towarzystwa-dodał rozmarzony i popatrzył na mnie.
-Marzyciel-westchnęłam
-Ale masz racje-dodałam i uśmiechnęła się.
Po strzelnicy Piotrek odwiózł mnie do domu zjadłam kolacje obejrzałem jakiś film i zasnęłam śniło mi się jakieś piękne miejsce gdzie byłam ja,Alex I Piotr.Przestalam mieć koszmary gdy Piotrek na strzelicy złapał mnie za ręce.

Lucy boi się broni?
Czy relacje jakie były na strzelnicy prawdziwe?
Czy kiedy będą szczęśliwi?
Hej podobał się rozdział?
Miałbyć wczoraj ale nie miałam internetu.Komentarze i glosy są zawsze mile widzane.Ogladaliscie wczoraj Komisarza Alexa?
Pozdrawiam
757 słow









Lucyna i Piotr-Komisarz Alex-Przyjaźń czy Miłość?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz