Erick: Ejj, tym razem to nie żarty...... ktoś jest pod moim łóżkiem.
Chris: Erick, stary znowu naoglądałeś się horrorów?
Erick: Nie, Chris,tym razem serio tam ktoś jest.
Zabdi: Po czym wnioskujesz?
Erick: Coś jakby...... oddycha.
Chris: Może kot?
Erick: Nie mamy kota......
Zabdi: To nie możesz sprawdzić co to?
Erick: Nie, bo...... nie.
Chris: Boisz się!
Erick: Nie?
Chris: A właśnie, że tak.
Zabdi: A może to Aaliyah........
Richi: Aaliyah?! Zwalaj na niewinne dziecko, ona jest ze mną.
Erick: Mogę to walnąć z miotły?
Chris: Tam nic nie ma zapewne, wiec rób co chcesz.
Erick: Okejjj......
Joel: Ała! Erick, debilu!
Erick: Joel, co ty robisz pod moim łóżkiem, pojebało cię?!
Joel: Leżę......
Erick: A nie mówiłem Chris, że ktoś tam jest!
Chris: Ale czemu leżysz pod jego łóżkiem, Joel?
Joel: Bo jest wygodnie.......
Chris: Nie wierzę.
Joel: Ok, podsłuchiwałem Ericka......
Chris: Po co?
Joel: Bo ten debil obgadywał nas z Abrahamem!
Chris: Matteo?
Joel: A znasz innego?
Chris: Lincolna :).
Joel:........
Zabdi: Erick, jak mogłeś? Nie mogłeś poobgadywać nas z nami?
Erick: To by nie miało najmniejszego sensu......
Joel: Tak jak twoje życie.
Erick: Wypad spod mojego łóżka, ale już. Ja prawie na zawał zeszłem, a to tylko ty bawiłeś się w jebanego nijnja.
Joel: Widocznie minęłem się z powołaniem.......Miłego wieczoru kochani! GirlintheCity2 krasza niexxxznajoma Mrs_Newton joelkotek